Tur Turek lepszy od Stali Stalowa Wola

Piękny strzał Marcina Wojciechowskiego z rzutu wolnego dał Turowi Turek zwycięstwo nad Stalą Stalowa Wola.

Zespół Adama Topolskiego poniósł ostatnio dotkliwą porażkę aż 0:4 we Wrocławiu i nie było pewne, że się po niej podniesie. - Troszkę się baliśmy tego meczu. Choć Stal jest nisko w tabeli, wiedzieliśmy, że przyjedzie tu co najmniej po remis - mówił drugi trener Tura Piotr Pietraszek. I faktycznie, obawy te były w pełni uzasadnione. Stal niemal przez cały mecz miała nieznaczną przewagę, ale nie potrafiła wykorzystać swoich sytuacji bramkowych. Najlepszą - i najładniejszą zarazem - miał w 37. min Nigeryjczyk Abel Salami, który minimalnie chybił po strzale przewrotką.

Chwilę później padł jedyny gol w meczu. Sędzia podyktował rzut wolny, do piłki podszedł Marcin Wojciechowski. Kopnął mocno i celnie - piłka niesiona wiatrem przeleciała nad murem i wpadła do bramki obok bezradnego bramkarza Stanisława Wierzgacza. - Nie winię go, nie miał szans - mówił po meczu trener Stali Albin Mikulski.

Po zmianie stron Stal grała z wiatrem i zaatakowała jeszcze mocniej. Niewiele z jej ataków wychodziło, a Tur kontrował. Drugiego gola dla gospodarzy mogli strzelić Łukasz Cichos i Krzysztof Sikora, ale bramkarz Stali Stanisław Wierzgacz - mimo że był to dopiero jego drugi mecz w II lidze - radził sobie całkiem nieźle. Najbliższy pokonania go był Piotr Skokowski, który w 70. min uderzył piłkę zza linii pola karnego, ale Wierzgacz zdołał ją musnąć i wybić poza boisko. Stal mogła wyrównać w 86. min, ale po strzale Przemysława Pałkusa Sławomir Janicki trącił piłkę końcami palców i zapobiegł utracie gola.

- Chwała chłopakom, że podnieśli się po porażce we Wrocławiu. W naszej grze było sporo nieudolności i głupich strat piłki, ale liczą się punkty - mówił po meczu trener Pietraszek. - Zagraliśmy drugi dobry mecz z rzędu, ale co z tego skoro znów przegraliśmy. Uważam, że sprawiedliwy byłby remis - komentował trener Mikulski, nad którym od kilkunastu dni krąży widmo zwolnienia z pracy. - Gdyby zespół grał źle, sam bym odszedł. Ale gra nieźle, więc ja się do dymisji nie podam - zapewnia.

Przed Turem teraz trudne wyjazdy do Gdyni i Łowicza. - Mimo kiepskiej formy napastników raczej nie będzie zmian. Gramy tym, co mamy - mówi Pietraszek.

Tur Turek - Stal Stalowa Wola 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Wojciechowski (40. min)

Tur: Janicki - Grabowski, Różycki, Derbich - Matusiak, Olszewski, Bieniek (66. Stawiński), Cichos, Wojciechowski (90. Pieprzyk) - Łagiewka (56. Skokowski), Sikora.

Stal: Wierzgacz - Lebioda, Wieprzęć, Géczy Ż , Maciorowski - Krawiec Ż , Uwakwe (74. Pałkus), Nakoulma, Iwanicki Ż - Janicki (46. Gęśla), Salami (58. Hadzić).

Sędziował Mariusz Żak z Sosnowca

Widzów 2,5 tys.

Copyright © Agora SA