Świetna współpraca reprezentantów Polski ma być siłą napędową zespołu z Westfalii. Ebi, którego kontrakt z Borussią wygasa w 2009 roku, negocjuje właśnie przedłużenie umowy. Kuba, który do drużyny z Signal Iduna Park dołączył zaledwie kilka tygodni temu, już czuje się w niej pewnie. Właśnie dzięki Ebiemu. Polacy trzymają się razem. - Głupstwa z niemieckiego brukowca po prostu nas rozbawiły - mówi Smolarek o tekście, w którym stwierdzono, że Ebi i Kuba są skonfliktowani. - Współpracuje nam się znakomicie, czujemy, że nasi wspaniali fani na nas liczą. Nie damy plamy - obiecuje Smolarek.
Z Euzebiuszem Smolarkiem rozmawia Łukasz Jachimiak
- Mimo to zagramy pewnie najsilniejszą jedenastką, bo dla nas będzie to ważny mecz. Sparingi się skończyły. Pojedynek z Magdeburgiem nie będzie przetarciem przed ligą, tylko walką o awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec. Rok temu odpadliśmy już na samym początku. Teraz chcemy zajść jak najdalej.
- Byłoby fajnie wygrać puchar, ale głównym celem jest miejsce w pierwszej piątce ligi. Od kilku lat nie graliśmy w pucharach. Czas to zmienić.
- Podchodzimy do sprawy rozsądnie. Są w Bundeslidze lepsze drużyny. Faworytem jest Bayern, mocne są Schalke i Werder, szans nie można odbierać Stuttgartowi. My nie mamy zespołu na mistrzostwo.
- Może (śmiech). Ale jeśli zajmiemy piąte miejsce, naprawdę będziemy szczęśliwi.
- Gdybyśmy je zajęli, na pewno byliby szczęśliwi. Przecież dzięki temu zagralibyśmy w Pucharze UEFA.
- Rzeczywiście kibice żyją już tym meczem. Mam wrażenie, że to największe derby na świecie. Bardzo chciałbym dobrze się w nich pokazać. Ale nie wolno nam żyć meczem z Schalke, bo przecież nawet zwycięstwo nie gwarantuje nam dobrego sezonu.
- Bardzo. Kuba na wszystkich zrobił wielkie wrażenie. Współpracuje nam się świetnie, pewnie dlatego, że znamy się już z reprezentacji.
- Od początku do końca. Ale wiesz, to było śmieszne. Obaj z Kubą ubawiliśmy się, czytając te bzdury. A przy okazji Kuba na własnej skórze doświadczył tego, jak działają niektóre z tutejszych gazet.
- Tak.
- Przykro mi, ale mam zakaz wypowiadania się na ten temat.
- Nie, to były plotki. Nie miałem żadnej propozycji, z nikim nie rozmawiałem.
- Tak, przykro mi. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. No i do naszej bramki, w której teraz na pewno ktoś go godnie zastąpi.
- Nie, etap przygotowań do kolejnych spotkań eliminacji.
- Jestem przekonany, że wszyscy wymażemy ten mecz z pamięci dobrymi występami w kolejnych.