Lamparska: Torun to moje miasto

Rozmowa z Emilią Lamparską, nową skrzydłową koszykarek toruńskiej Energii i reprezentantką Polski.:

Filip Łazowy: Toruń opuściłaś na początku kariery. Jesteś zaskoczona, że wracasz?

Emilia Lamparska: Dokładnie 6 lat minęło, odkąd wyjechałam. W 2001 r. zdecydowałam się na grę w innym klubie, a teraz wracam. Nie ukrywam, że z nadziejami. Toruń to po prostu moje miasto. Tutaj dorastałam, chodziłam do szkoły i uczyłam się podstaw koszykówki. Teraz wyszłam za mąż, kupiłam mieszkanie i chcę tutaj zostać.

Co zadecydowało, że wybrałaś właśnie Toruń? Były przecież oferty z klubów grających w Eurolidze.

- To prawda. Mogłam grać w Wiśle Kraków, Lotosie Gdynia lub CCC Polkowice. Marzę o grze w Eurolidze, w europejskich pucharach. Jednak w Toruniu też to jest możliwe za kilka lat. Na pewno trochę ryzykuję, ale klub jest dobrze zorganizowany. Pojawili się również sponsorzy, dzięki którym koszykówka w Toruniu może być na naprawdę wysokim poziomie. Już od jakiegoś czasu chciałam wrócić do rodzinnego miasta. Teraz nadarzyła się okazja. Skoro zawsze myślałam o Toruniu, a teraz są tu dobre warunki - dlaczego nie? Chcę walczyć z drużyną o coraz wyższą stawkę.

To możliwe? W zeszłym roku zespół spadł z Ford Germaz Ekstraklasy.

- Oczywiście, że możliwe. Działacze nie śpią - widać, że aktywnie pracują i mają pomysł na ten zespół. Prowadzą skuteczne rozmowy ze sponsorami i zawodniczkami. Już teraz widać, że skład będzie bardzo silny. Trener Dariusz Raczyński na pewno wszystko odpowiednio poukłada, aby zespół osiągał dobre wyniki. Jestem pewna, że kibice w Toruniu będą mieli wiele powodów do radości.

*Emilia Lamparska w nadchodzącym sezonie będzie grała w drużynie toruńskich koszykarek. Jest jedną z najlepszych skrzydłowych w ekstraklasie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.