Relacja Z czuba minuta po minucie ; Radość na Forum
Mimo że Polska w obecnej chwili nie jest zupełnie przygotowana do zorganizowania tak dużej imprezy, brakuje stadionów i odpowiedniej infrastruktury, Polacy mieli nadzieję, że UEFA nam zaufa i powierzy organizację Euro 2012. Nie zawiedli się. Gdy Michel Platini wyciągnął kartkę z napisem Polska i Ukraina, Polaków i Ukraińców zgromadzonych w Cardiff ogarnął szał radości. Zerwali się ze swoich miejsc, bijąc brawo i ściskając się wzajemnie. Euforia zapanowała również wśród widzów zgromadzonych przed telewizorami i telebimami w wielu polskich miastach.
Na wrocławskim Rynku przed telebimem w chwili ogłaszania werdyktu było ok. 1000 osób. Gdy Platini pokazał kartkę z wynikami głosowania członków Komitetu Wykoawczego UEFA, wybuchła radość. Po chwili na scenie pojawił się prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który rzucał w publiczność piłkami. - Dzisiaj wzięliśmy Euro, jutro weźmiemy Śląsk [jutro miejscy radni głosować będą nad wnioskiem o przejęcie przez miasto piłkarskiego klubu - red.]. - WKS - zaczęli skandować ludzie sceną.
Euro 2012 w Polsce i Ukrainie to wymarzony scenariusz dla Wrocławia. Impreza ma zapewnione gwarancje rządowe, dzięki którym budżet miasta przez najbliższych pięć lat zwiększałby się o kilkaset milionów złotych rocznie. Pieniądze w większości zostaną przeznaczone na inwestycje komunikacyjne, turystyczne i sportowe, co przyspieszy rozwój Wrocławia. Więcej
Już godzinę przed ogłoszeniem decyzji o wyborze Polski na gospodarza Euro 2012 pod Wieżą Ratuszową rozpoczęła się impreza promująca Kraków do grona organizatorów mistrzostw. Mimo niesprzyjającej pogody na Rynku Głównym zjawiło się ok. 300 osób, a w miarę narastających emocji widownia stale rosła.
- Niczego się nie boję, otwierają się nowe możliwości i inwestycje. Powstaną stadiony, autostrady i hotele, większy optymizm wstąpi w Ukraińców i Polaków. Nie będziemy się wstydzić, bo mamy żyłkę do organizacji - skomentował decyzję wzruszony Miłosz Handziowski, student I roku prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Lajkoniku laj laj, dziś wybiorą nasz kraj. I co nie mówiłem pół godziny temu, że tak będzie! - wykrzykiwał krakowski Lajkonik. A po chwili wiceprezydent Krakowa Elżbieta Lęcznarowicz dodała. - To szansa dla miasta, by zainwestować w sport. Więcej
Głośne "Jeeeeeeeeeeeeest!!!!" gruchnęło tuż po godz. 11.30 przez poznański pl. Wolności, gdy prezydent UEFA Michel Platini odczytał, że piłkarskie Euro 2012 zorganizują Polska i Ukraina.
Kibice i sympatycy organizacji Euro w Polsce i na Ukrainie zaczęli wypełniać poznański pl. Wolności jeszcze przed godz. 11. Przychodziły całe wycieczki szkolne - dzieci miały twarze wymalowane na biało-czerwono, a w rękach flagi. Atmosfera niepewności gęstniała z każdą chwilą. Gdy na wielkim telebimie pojawiła się wreszcie bezpośrednia transmisja z Cardiff, tłum zamilkł. Po chwili ukazały się krótkie filmiki ukazujące poszczególnych kandydatów. - Jadą od trzeciego miejsca - powiedział ktoś w tłumie z nadzieją, bo najpierw przedstawiono kandydaturę Chorwacji i Węgier, później Włoch, a na końcu Polski. Większą część polskiego filmu stanowiły zresztą kadry z Poznania. Po chwili jednak słynny Michel Platini, dziękując wszystkim kandydatom, umieścił Polskę w środku, a jako ostatniej podziękował delegacji włoskiej.
Wtedy na pl. Wolności nie było już słychać żadnych rozmów - wszyscy z niepokojem i nadzieją wpatrywali się w telebim. A po chwili - i słowach Platiniego "La Pologne et l'Ukraine" - ludzie zaczęli się ściskać i radować.
To najistotniejsza decyzja dla polskiego sportu w ostatnich latach. A jednocześnie ostatnia szansa dla Poznania - po przegranej walce o uniwersjadę - na uzyskanie olbrzymich dotacji na dalszą modernizację Stadionu Miejskiego i całej infrastruktury miasta. Więcej
- Wielka radość i wielka szansa - wykrzykiwali tuż po decyzji o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji Euro 2012 warszawiacy zgromadzeni pod telebimem ustawionym pod Pałacem Kultury.
Kiedy Michel Platini ogłosił , że Polska wspólnie z Ukrainą zorganizuje za pięć lat mistrzostwa europy w piłce nożnej radość była ogromna. Ludzie skakali do góry, rzucali się sobie w ramiona i śpiewali. - Ostatni raz tak się cieszyłem w czasach pierwszej "Solidarności" - powiedział Henryk Idzikowski. - Wierzę, że uda się nam zorganizować wspaniałe mistrzostwa. Musimy tylko szybko zabrać się do pracy, aby nadrobić zaległości - cieszył się Wojtek Jankowski, student SHG.
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniła, że Warszawa sprosta wyzwaniu organizacji mistrzostw. Prezydent stolicy powiedziała, że do końca kwietnia zostaną przedstawione warunki zabudowy Stadionu Narodowego w Warszawie. Prezydent dodała, że jedną z ważniejszych inwestycji w Warszawie będzie także budowa drugiej linii metra. Więcej
Gdy o 11.39 padły magiczne słowa Michela Platiniego - "Pologne e Ukraine" w sali, w której cały gdański Urząd Miasta czekał na wyniki zapanowała większa euforia, niż wśród polskich działaczy w Cardiff, wśród których zresztą był również prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Po chwili rozległy się głośne okrzyki "Lechia Gdańsk". Cieszyli się też dziennikarze, popłynęły łzy wzruszenia.
- Teraz czeka nas ciężka praca - mówi Maciej Turnowiecki, koordynator projektu Euro 2012 w Gdańsku i jednocześnie prezes Lechii Gdańsk. - Chcemy, by w ciągu kilku miesięcy na teren przyszłego stadionu w Letniewie wjechały buldożery. Wszystkie formalności z działkowcami zostały już załatwione.
Zagrożeniem dla Gdańska mogą być jeszcze miasta rezerwowe - Kraków i Chorzów. Na razie czekają na potknięcia Wrocławia, Poznania, Warszawy i nasze. - Nie boimy się Krakowa. Nieprzypadkowo PZPN wspólnie z UEFA wybrał nas - zapewnia Turnowiecki. Więcej
W tym samym czasie, gdy Michel Platini, prezydent UEFA, ogłaszał w Cardiff decyzję o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji Euro 2012, na Stadionie Śląskim w Chorzowie zebrała się blisko setka najważniejszych w śląskim futbolu osób. Były też władze miejskie Chorzowa. Wspólnie oglądali na telebimie relację z Cardiff.
Decyzję Platiniego przyjęto owacją na stojąco, strzeliły korki od szampanów, a z głośników popłynęło niesmiertelne "We are the champions". - Sprawiedliwości stało się zadość - wykrzyczał Antoni Piechniczek.
- Jesteśmy szczęśliwi! Byłem pewien, że to Polska i Ukraina zorganizują mistrzostwa, a teraz tak samo mocno jestem pewien, że mecze będą rozgrywane na Stadionie Śląskim. Ten obiekt ma najlepszą infrastrukturę i po prostu musi zostać doceniony przez decydentów - mówi Marek Szczerbowski, dyrektor Stadionu Śląskiego. Więcej