Liga francuska: nam strzelać nie kazano

Aż sześć bezbramkowych remisów padło w tej kolejce Ligue 1. W ośmiu sobotnich meczach piłkarze strzelili zaledwie cztery gole. Ekstraklasa francuska jest pod tym względem najgorsza w Europie.

Średnia goli na mecz we Francji wynosi w tym sezonie 2,21, podczas gdy w najskuteczniejszej Bundeslidze - 2,69. Do smutnego francuskiego rekordu z 2002 roku - średniej 2,10 bramek na spotkanie - brakuje niewiele. - Nie mamy wielkiej klasy napastników - tłumaczy konsultant stacji Canal+ Oliver Rouyer. - To kwestia nastawienia. Każdy gra po to, żeby nie przegrać - ocenia były trener FC Nantes Angel Marcos.

Bramki padły w Tuluzie. Miejscowy klub pokonał AJ Auxerre 2:0. Ireneusz Jeleń grał przez 70 minut. W "L'Equipe" otrzymał notę 5, jedną z lepszych w drużynie. Toulouse jest najlepszym w tym roku francuskim zespołem. Dzięki temu zwycięstwu liczy się w walce o udział w Lidze Mistrzów.

W dwóch niedzielnych meczach padł o jeden gol mniej niż w ośmiu sobotnich spotkaniach. Nice dzięki dwóm bramkom Davida Belliona pokonało St. Etienne 2:1, a Lyon dzięki trafieniu Hatema Ben Arfy powiększył przewagę nad Toulouse do siedemnastu punktów i już w następnej kolejce może sobie zapewnić szóste mistrzostwo Francji.

Najskuteczniejsi:

Wyniki 32. kolejki:

Sobota:

ES Troyes AC - AS Nancy 0:0

 

FC Lorient - AS Monaco 0:0

 

FC Nantes Atlantique - Racing Lens 0:0

 

Le Mans - Stade Rennes 0:0

 

OSC Lille - Sochaux 2:0 (Fauvergue 50., Mirallas 66.)

 

Toulouse - AJ Auxerre 2:0 (Emana 7., Mansare 30.)

 

Valenciennes - Olympique Marsylia 0:0

 

Girondins Bordeaux - Paris Saint-Germain 0:0

Niedziela:

Nice - Saint Etienne 2:1 (Bellion 70., 81.-k - Diatta 47.)

 

Olympique Lyon - CS Sedan Ardennes 1:0 (Ben Arfa 1:0)

Tabela:

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.