Przed meczem Odra Wodzisław - ŁKS Łódź

Piłkarze Odry zagrają na wyjeździe z ŁKS-em. - Moi piłkarze są podbudowani zwycięstwami z Wisłą Kraków i GKS-em Bełchatów. Dlatego jedziemy do Łodzi po zwycięstwo - mówi trener Jacek Zieliński.

Nasz zespół w ubiegłą sobotę sprawił ogromną niespodziankę, wygrywając po bardzo dobrym meczu 1:0 z GKS-em Bełchatów. Wcześniej wodzisławianie wygrali 2:0 z Wisłą Kraków w Pucharze Ekstraklasy. Odra zajmuje obecnie 13. miejsce w lidze i wciąż walczy o utrzymanie. - Dlatego każdy mecz jest dla nas bardzo ważny. ŁKS to kolejny mocny zespół. Przecież beniaminek zajmuje szóste miejsce w ekstraklasie. Ich atutem jest solidna defensywa. Bramkarz Bogusław Wyparło i dwóch stoperów Tomasz Kłos oraz Tomasz Hajto to bardzo doświadczeni piłkarze. Łodzianie nie mają jednak takich dobrych graczy w ataku - ocenia rywala szkoleniowiec Odry.

Wodzisławianie zagrają w sobotę bez obrońcy Sławomira Szarego (pauzuje za czerwoną kartkę), Bartosza Iwana (wciąż leczy uraz kręgosłupa) oraz Piotra Szymiczka (kontuzja mięśnia). Powraca za to do składu stoper Jacek Kowalczyk, który pauzował ostatnio z powodu żółtych kartek. Pod znakiem zapytania stoi występ napastnika Jakuba Grzegorzewskiego. - Kuba ma lekki uraz przywodziciela i mam nadzieję, że będzie mógł zagrać. Wystąpiłby wtedy w ataku razem ze Stanisławem Wróblem - dodaje Zieliński.

Dzisiaj wodzisławianie wyjadą na mecz, noc spędzą w pobliżu Łodzi. Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godz. 16.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.