Małysz króluje w Klingenthal

Zmniejszyć stratę do Andersa Jacobsena do 130 pkt, wyrównać osiągnięcie Jensa Weissfloga - to plany Adama Małysza na środowy konkurs w Klingenthal. We wtorek był bezkonkurencyjny na treningach i w kwalifikacjach

"Małysz lata, reszta skacze" - słynne stwierdzenie, które urodziło się w fenomenalnym dla Polaka 2001 roku, znów jest aktualne. W pierwszym wczorajszym skoku treningowym w Klinghental Małysz poleciał dalej niż drugi Simon Ammann o 4,5 m, jako jedyny rozprawiał się z granicą 140 m, lądując na 142. metrze. W drugiej serii Polakowi i Gregorowi Schlierenzauerowi skrócono rozbieg, ale Małysz i tak był najlepszy. Tym razem uzyskał 139,5 m - o trzy metry dalej niż pochodzący z Polski Austriak Arthur Pauli i aż o sześć lepiej niż fenomenalny Schlierenzauer.

W kwalifikacjach Małysz jeszcze raz skakał ze skróconego rozbiegu, znów był najlepszy - 139,5 m - o dwa metry dalej niż Schlierenzauer, który wyprzedza Polaka w klasyfikacji generalnej PŚ o 44 pkt. Jeśli Małysz dziś wygra, a Schlierenzauer będzie najwyżej czwarty, Polak zostanie wiceliderem PŚ.

Lidera Pucharu Świata Jacobsena w Klinghental nie ma. Przygotowuje się do MŚ w Sapporo. W klasyfikacji generalnej Małysz traci do niego 230 pkt, ale dziś, po konkursie, może to być już tylko 130 pkt. - Nie zapeszajmy - powtarza Polak, ale jego forma przyprawia o zawrót głowy. Wygrał trzy z ostatnich czterech konkursów PŚ. Dziś będzie zdecydowanym faworytem. Jeśli zwycięży, wyrówna osiągnięcie swojego idola Niemca Jensa Weissfloga, który wygrał w Pucharze Świata 33 razy, co po Finie Matti Nykaenenie (46 zwycięstw) jest drugim wynikiem w historii skoków narciarskich.

We wtorek nieźle skakali też inni Polacy. Kamil Stoch (128 m w kwalifikacjach i 17. miejsce), Piotr Żyła (126m i 21.) i Robert Mateja (120,5m i 32.) zakwalifikowali się do dzisiejszych zawodów.

Konkurs w niemieckim Klinghental, tuż pod granicą z Czechami, nie miał się odbyć, ale ponieważ z powodu braku śniegu i wiatrów odwołano w tym sezonie aż pięć konkursów (w tym dwa w Harrachovie), FIS chce zrekompensować to skoczkom dodatkową okazją do startu. Przed mistrzostwami świata w Sapporo odbędzie się jeszcze jeden indywidualny konkurs PŚ w Willingen (niedziela). Małysz miał w nim nie startować, ale ze względu na wysoką formę i szansę na zmniejszenie strat do Jacobsena zmienił zdanie. Na ten konkurs poleci samolotem swojego menedżera.

Początek transmisji ze środowych zawodów w Klinghental o godz. 15,45 w TVP 1.

Wyniki kwalifikacji:

Copyright © Agora SA