Michel Platini: Już wygrałem

Były znakomity francuski piłkarz Michel Platini, który ubiega się o wybór na prezydenta Europejskiej Unii Piłkarskiej (UEFA), powiedział, że już wygrał niezależnie od wyniku wyborów.

Johansson czy Platini. Co lepsze dla Polski?

- Jeśli przegram, to oczywiście będę rozczarowany, ale ja już wygrałem, ponieważ udało mi się przekazać szerokiemu kręgowi odbiorców w Europie moje idee i moją filozofię futbolu - powiedział Platini.

Wyboru odbędą się w piątek podczas kongresu UEFA w Duesseldorfie. Jedynym kontrkandydatem Francuza jest 77-letni Lennart Johansson, który szefuje UEFA od 1990 r.

Więcej dla ubogich

W swoim programie Platini obiecuje, że rozwiąże kwestie sporne między krajowymi federacji, a wielkimi klubami. Jednocześnie dodaje jednak, że nie wyobraża sobie, by bogate klub zrzeszone w G-14 miały jakikolwiek wpływ na podejmowanie decyzji w UEFA.

Francuz obiecuje także zmiany w Lidze Mistrzów, które pozwolą mieć w niej szerszą reprezentację klubom ze słabszych piłkarsko krajów. Jego zdaniem trzy kluby z jednego kraju w Champions League to zupełnie wystarczy (obecnie najsilniejsze ligi mają po czterech przedstawicieli w LM). Zapowiada także radykalniejszą walkę z rasizmem. Jego zdaniem sędzia powinien mieć możliwość wcześniejszego zakończenia meczu, podczas którego dochodzi do rasistowskich wystąpień. Pragnie także uregulować powinny być także kwestie przejęć klubów przez zagranicznych właścicieli.

Blatter stawia na Francuza

Platini jest faworytem piątkowych wyborów. Ostatnio uzyskał poparcie prezydenta Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA), Seppa Blattera. Wyprowadziło to z równowagi Johanssona. - Moim zdaniem prezydent FIFA powinien pozostać neutralny. Powinniśmy pokazać światu, że w futbolu mamy zupełnie inne zwyczaje niż politycy - powiedział Johansson. - Nie wiem, czy to zaszkodzi mojej kandydaturze. Ważniejsze jest jednak to, że powinniśmy dbać o zasady, a do nich należy to, by szef FIFA nie mieszał się do wyborów.

Platini wypowiedź Johanssona skomentował w ten sposób, że przypomniał, iż Johanssonowi nie przeszkadzało, gdy wcześniej Blatter w wyborach na szefa UEFA popierał właśnie Szweda.

Dla Polski na fotelu szefa UEFA lepszy byłby
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.