Rosjanin Andrej Fetisov nie będzie grał w Idei Śląsku Wrocław

Czy zamiast niego do Wrocławia trafi Jewgienij Kisurin, do niedawna gracz Anwilu Włocławek?

Rosjanin Andrej Fetisov nie będzie grał w Idei Śląsku Wrocław

Czy zamiast niego do Wrocławia trafi Jewgienij Kisurin, do niedawna gracz Anwilu Włocławek?

Po odejściu Adama Wójcika do Peristeri Ateny Andrej Fetisov był numerem jeden na liście życzeń Idei Śląska Wrocław. Rosjanin miał zastąpić Wójcika na pozycji silnego skrzydłowego. Negocjacje nie trwały długo. Śląsk przesłał ofertę koszykarzowi i na początku tego tygodnia miał otrzymać odpowiedź. W poniedziałek późnym wieczorem Fetisov zadzwonił do prezesa rady nadzorczej wrocławskiego klubu Grzegorza Schetyny i poinformował o swojej decyzji. Odrzucił propozycję Śląska i wybrał grę w Uniksie Kazań.

W Kazaniu za dwa lata gry Fetisov zarobi 750 tysięcy dolarów. Pieniądze to jednak prawdopodobnie nie jedyny powód takiej decyzji. W Uniksie (trzecim zespole rosyjskiej ekstraklasy) trenerem jest bowiem Stanislaw Jeriemin, szkoleniowiec reprezentacji Rosji (prowadził również CSKA Moskwa). Fetisov wcześniej zrezygnował z gry w reprezentacji na mistrzostwach Europy w Turcji, ale ostatnio zmienił zdanie. Zapewne pod naciskiem Jeriemina.

W tej sytuacji najlepszy silny skrzydłowy, jaki pozostał na rynku, to Jewgienij Kisurin. Zawodnik ten może nie gra tak efektownie jak Fetisov, ale z pewnością jest bardziej uniwersalny. Może bowiem występować także na pozycji środkowego, nie notuje również częstych wahań formy, jakie spotykają Fetisova. Do tego jest o wiele tańszy i mógłby się zgodzić na grę w Śląsku za mniej niż 200 tysięcy dolarów. Dla porównania - zarobki Fetisova byłyby wyższe o około 100 dolarów. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze Śląsk mógłby przeznaczyć na solidnego zawodnika, który zagrałby zarówno na czwórce, jak i piątce. Do wzięcia jest m.in. reprezentant Chorwacji Niksa Prkacin z Cibony Zagrzeb, którym wrocławianie interesowali się już wcześniej.

Grzegorz Schetyna przyznaje, że rozważana jest kandydatura Kisurina, ale ma również pewne obawy z tym związane.

- Zastanawiamy się, czy Kisurin będzie wystarczającą opcją na tę pozycję, czy też musimy poszukać lepszego gracza z myślą o powalczeniu o wyjście z grupy Euroligi - tłumaczy. - Wówczas jednak musielibyśmy raczej poszukać Amerykanów z europejskim paszportem. Pozycje dla Amerykanów zagwarantowane są już bowiem na jedynkę i dwójkę bądź trójkę, bo tak chciałby trener Bucchi.

DLA GAZETY

Mówi rosyjski koszykarz, proszący o anonimowość: - Myślę, że wszyscy we Wrocławiu wiedzą, jak zły ostatni sezon miał Fetisov w CSKA Moskwa. Tak naprawdę to rozegrał nawet nie kilka, ale może ze dwa dobre mecze. Nikt w CSKA nie był zadowolony z jego postawy. Uważam, że jeżeli Śląsk zatrudnił już Einikisa, to o wiele lepszą parę z nim tworzyć będzie Kisurin. Fetisov być może jest lepszym graczem, a już na pewno droższym, ale nie wspomoże tak Einikisa w obronie. Einikis swoje na pewno rzuci i bardziej będzie potrzebował pomocy w defensywie. Fetisov tu nie jest tak mocny, jak się powszechnie uważa. On nie poprzepycha się z rywalem, bo jest za słaby fizycznie, jedynie stoi pod koszem i czeka na blok. Kisurin, gdy przychodził przed rokiem do Polski, był w bardzo słabej formie. Sezon rozpoczął w Eurolidze ULEB i raczej traktował go już jako stracony. Nagle dostał szansę gry w Polsce, ale nie sądził, że jest tu tak wysoki poziom. Dopiero w finale pokazał, jak dobrym jest graczem. Moim zdaniem w parze z Einikisem może stworzyć lepszy duet niż Fetisov.

Copyright © Agora SA