Porażka Valencii

Trzej kandydaci do tytułu - Real, Barcelona i Valencia - zagrali słabe mecze, ale tylko zespół Quique Sancheza Floresa poniósł karę.

8. kolejka Primera Division - wyniki, tabela

57 lat czekali kibice z Tarragony na ligowy mecz Nastic z Realem Madryt. "Królewscy" przyjechali do Katalonii opromienieni zwycięstwem nad Barceloną. Niestety, z formy sprzed tygodnia nie zostało prawie nic. Real zagrał słabo, zupełnie oddał rywalom środek pola i w 29. minucie zasłużenie przegrywał 0:1. Cannavaro sfaulował Makakulę w polu karnym i Buades pokonał Casillasa strzałem z 11 metrów. Real wyrównał dzięki Robinho, który osiągnął najlepszą formę, odkąd przybył do Madrytu. Brazylijczyk został sfaulowany 20 m od bramki, a Roberto Carlos uderzył nawet nie tak mocno jak zwykle, tyle że piłka przeleciała pod nogami graczy stojących w murze. Ruben Perez nie miał szans na obronę. Potem Real wciąż grał słabo i wciąż zadziwiał skutecznością. Gol Helguery na początku drugiej połowy dał "Królewskim" komfort, a mecz rozstrzygnęła bramka Robinho po fantastycznej akcji.

Barcelona wciąż bez formy, a zwycięstwo 3:0 nad Recreativo nie oddaje kłopotów mistrza Hiszpanii. Do 28. min goście grali bardzo dobrze i nic nie zapowiadało zwycięstwa gospodarzy. Wtedy sędzia Gonzalez Vasquez podarował mistrzom karnego. Wykorzystał go Ronaldinho i od tej pory gospodarze dominowali. Brazylijczyk zdobył też drugiego gola, ale z obwieszczaniem odrodzenia wielkiej gwiazdy trzeba poczekać do jutra, kiedy na Camp Nou przyjedzie Chelsea. Przed pierwszym pojedynkiem z londyńczykami Ronaldinho także zdobył dwie bramki w lidze, a potem w prestiżowym pojedynku w Champions League właściwie nie istniał na Stamford Bridge.

Real i Barcelona muszą jeszcze zawzięcie walczyć o awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Valencia ma po trzech kolejkach aż 9 pkt, ale niestety, formy mistrzowskiej nie ma. W sobotę przegrała z Racingiem Santander, tracąc gola po strzale głową mierzącego 167 cm Pedro Munitisa. W ten sposób Santander wygrał pierwszy mecz w tym sezonie na swoim boisku, Valencia spadła w tabeli za Real, a Barca jest samodzielnym liderem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.