Liga Światowa bez Polaków?

Ruben Acosta do Polsatu: Albo podzielicie się meczami z TVP, albo wasza reprezentacja wylatuje z Ligi Światowej!

Konflikt w sprawie transmisji meczów LŚ zaszedł już tak daleko, że szef światowej federacji (FIVB) Ruben Acosta zaczął grozić Polskiemu Związkowi Piłki Siatkowej. Nie tylko wykluczeniem z LŚ - Polska nie dostałaby organizacji finału w 2008 r.

Zaczęło się przed dwoma tygodniami, kiedy Polsat ogłosił, że kupuje za 2 mln euro prawa do LŚ na dwa najbliższe lata. Właśnie wtedy przedstawiciele TVP, którzy pokazywali te rozgrywki przez wiele lat, pojechali do Lozanny na spotkanie z Acostą. Robert Korzeniowski, szef sportu w Telewizji Publicznej, stwierdził bowiem, że ma dowody, które wskazują na nieprawidłowości przy sprzedaży praw Polsatowi. Chodziło mu m.in. o zapis w umowie, który pozwalał nabyć prawa konkurencji dopiero wtedy, kiedy jego stacja zrezygnuje z zakupu. - Mamy dokumenty, które mogą stanowić podstawę do wszczęcia procedur prawnych, ale to już zostawiam prawnikom - mówił "Gazecie" Korzeniowski.

Polsat zarzucił Korzeniowskiemu, że podważał prawidłowo skonstruowaną umowę. - Nie umieją pogodzić się z porażką - grzmiał Marian Kmita, szef sportu w Polsacie.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że kilka dni temu w Lozannie na spotkaniu Acosty z wszystkimi telewizjami transmitującymi LŚ w przyszłym roku, jeden z dyrektorów Polsatu. I usłyszał, że jeśli jego stacja nie podzieli się po połowie transmisjami z telewizją publiczną, Polska zostanie wykluczona z Ligi Światowej.

Prezes PZPS Mirosław Przedpełski nie chce rozmawiać na ten temat. - Załatwimy to w spokoju, lepiej nie robić z tego szumu - mówi Przedpełski. - Acosta powiedział to w nerwach, bo ma już dość tych przepychanek. Nie powinien nas wykluczyć, ale może odebrać nam obiecaną w 2008 r. organizację finału Ligi Światowej.

Jak w końcu było z podpisaniem tej umowy? Przedpełski: - TVP i Polsat przedstawiły oferty, lepsza była ta druga. Wyboru dokonaliśmy my, dopiero później Polsat rozpoczął negocjacje finansowe z FIVB. Sprawa jest jasna, tym bardziej że umowę parafował sam Acosta.

Polsat z TVP dzielić się nie zamierza. Kmita: - Nie wyobrażam sobie sytuacji, by Polska została wykluczona z Ligi Światowej. Straciłaby na tym polska siatkówka, polscy kibice i Polsat, a TVP i tak nic by nie zyskała. Czekam na oficjalne pismo w tej sprawie od FIVB. Chcę wyjaśnienia, dlaczego powinniśmy się dzielić transmisjami, skoro my kupiliśmy te prawa. Jeśli sprawa stanie na ostrzu noża, możemy się podzielić z TVP, chcąc w zamian transmisje ze skoków Adama Małysza czy piłkarskiej Ligi Mistrzów. Będzie to tak samo absurdalne żądanie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.