Kubica przyciągnął miliony

2,4 mln - tyle widzów obejrzało w niedzielę w TV 4 relację z Grand Prix Węgier z udziałem Roberta Kubicy

To największa oglądalność stacji od 17 stycznia 2001 r., gdy większą o 74 tys. widownię zgromadził odcinek serialu "Świat według Kiepskich". Kubica przyciągnął większe tłumy niż np. filmowy hit "Skazani na Shawshank", który w styczniu 2003 r. obejrzało w TV 4 "tylko" 2,1 mln osób.

Sobotnie kwalifikacje obejrzało 450 tys. osób. To dwa razy więcej niż wcześniejsze relacje z wyścigów Formuły 1 bez udziału Kubicy. Gdy Polak nie startował, Formuła 1 gromadziła w TV 4 średnio 200 tys. widzów. Poprzednie zawody - Grand Prix Niemiec na torze Hockenheim - obejrzało 256 tys. osób.

Oglądalność na poziomie 2,4 mln widzów miały niektóre mecze mundialu, np. Holandia - Wybrzeże Kości Słoniowej w Polsacie czy Chorwacja - Australia w TVP 2. Kubicy daleko jednak do sportowych rekordów oglądalności. Najlepszy wynik - 13,2 mln widzów - to konkurs olimpijski na dużej skoczni w Salt Lake City z udziałem Adama Małysza. Finał piłkarskich mistrzostw świata 1998 Francja - Brazylia miał 12,9 mln widzów, a mecz Polska - Niemcy na ostatnim mundialu - 12,3 mln.

Do końca sezonu Formułę 1 będzie pokazywać należąca do grupy Polsat TV 4. Polsat, który ma większy zasięg, nie może przejąć relacji. - Umowa jest bardzo precyzyjnie skonstruowana i nie przewiduje żadnych przenosin - mówi "Gazecie" Marian Kmita, szef sportu w Polsacie. - Ale po sezonie wszystkie polskie stacje stoczą bitwę o Formułę 1. Z Kubicą to będzie najatrakcyjniejszy produkt sportowy. Cena, która teraz wynosiła kilkaset tysięcy dolarów, poszybuje do kilku milionów - przewiduje Kmita.

Źródło: AGB Nielsen Media Research

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.