Powstała Polska Liga Koszykówki Kobiet

Już 11 zespołów żeńskiej ekstraklasy przystąpiło do Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Do tego grona w ostatnich dniach dołączył brzeski zespół Cukierków Odry.

Powstała Polska Liga Koszykówki Kobiet

Już 11 zespołów żeńskiej ekstraklasy przystąpiło do Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet. Do tego grona w ostatnich dniach dołączył brzeski zespół Cukierków Odry.

W maju osiem klubów żeńskiej ekstraklasy koszykówki podpisało we Wrocławiu akt notarialny powołujący do życia Polską Ligę Koszykówki Kobiet (PLKK), mającej status sp. z o.o. Wśród klubów podpisujących ten akt zabrakło przedstawicieli Cukierków Odry Brzeg. - Przed przystąpieniem do ligi musieliśmy uregulować nasz status prawny. Teraz w sądzie gospodarczym został zarejestrowany klub Cukierki Odra Brzeg i dopiero wtedy mogliśmy przystąpić do PLKK. W chwili obecnej po wpłaceniu wpisowego jesteśmy już w gronie drużyn zgłoszonych na nowych prawach do nowego sezonu. - tłumaczy kierownik brzeskiej drużyny Bolesław Garncarczyk.

W poprzednim tygodniu odbyło się kolejne spotkanie członków PLKK w Gdyni, na którym brzeski klub reprezentował drugi trener zespołu z Opolszczyzny Krzysztof Kubiak. W trakcie tego spotkania do PLKK przystąpiły kolejne zespoły i jeszcze tylko będący w trakcie gruntownych przeobrażeń Quay Poznań nie wpłacił wpisowego. Zespół z Poznania ma czas do 15 lipca i jeżeli do tego momentu nie potwierdzi swego udziału, ekstraklasa rozpocznie nowy sezon w liczbie 11 drużyn, gdyż PLKK skończyła z praktyką dokoptowywania w ostatniej chwili drużyn z niższej klasy, co znacznie zaniżało poziom rozgrywek.

Stan naszej ligowej żeńskiej koszykówki na pewno w ostatnich latach nie jest zadowalający. Większość klubów ciągle boryka się z problemami finansowymi, a pozyskanie sponsorów gwarantujących ligowy byt jest niezwykle trudne. Przed rozpoczęciem sezonu 2000|01 ze względów finansowych do rozgrywek nie przystąpiły Color Cup Rybnik i Polonia Warszawa. W trakcie sezonu ogromne trudności finansowe przeżywał AZS Toruń i to w ogromnym stopniu zadecydowało o spadku tej drużyny do niższej klasy rozgrywek. W Brzegu również borykano się z problemami finansowymi. Ostatecznie zespół został uratowany przez Zakłady Przemysłu Cukierniczego Odra, które zdecydowały się wesprzeć brzeski basket. Klub z Brzegu usilnie stara się wzmocnić skład sponsorski, jednak jak na razie są to działania bezskuteczne.

Ideą PLKK ma być promowanie ekstraklasy, pomaganie klubom w pozyskaniu sponsorów i nadanie wyższej rangi naszym rozgrywkom ligowym. - Zmienił się stary skostniały system, w którym PZKosz pobierał swoiste "haracze" w postaci na przykład licencji, nie dając klubom nic w zamian - komentuje Krzysztof Kubiak.

Pierwszą ważną decyzją nowych władz jest zniesienie ograniczeń dla zawodniczek zagranicznych występujących w naszych klubach, co ma zaowocować wzrostem poziomu i uatrakcyjnieniem rozgrywek. Wprowadzona formuła open polega na tym, że zespoły mają prawo do zatrudnienia dwóch zawodniczek z Unii Europejskiej i aż ośmiu z innych krajów. - Dotąd PZKosz ściśle trzymał się ograniczeń dla obcokrajowców, myśląc o interesach przede wszystkim reprezentacji. Teraz słabsze zawodniczki będą miały problemy ze znalezieniem zatrudnienia w ekstraklasie, ale liga będzie na pewno mocniejsza - tłumaczy trener Kubiak.

Dla przyciągnięcia do żeńskiej koszykówki pieniędzy PLKK ma zadbać o to, aby mecze ligowe częściej pojawiały się w naszej telewizji. Jest to niezbędny warunek dla przyciągnięcia sponsorów, dla których reklamowanie się przez tę dyscyplinę stanie się naprawdę opłacalne. Obecnie pewne jest, że nasza publiczna telewizja transmitować będzie zaplanowane na 14 października spotkanie reprezentacji Polski z kadrą PLKK, w skład której wejdą zawodniczki z obcymi paszportami. Drugim spotkaniem, którym zainteresowała się TVP, jest planowany na wiosnę mecz wschód-zachód. - Trudne okazało się zainteresowanie TVP meczami ekstraklasy, ale przedstawiciele PLKK natychmiast rozpoczęli rozmowy z Wizją TV i Polsatem. Jednocześnie więcej żeńskiego basketu będzie w telewizji regionalnej - ocenia trener Kubiak.

PLKK stara się wzorem męskiej Lech Basket Ligi pozyskać sponsora dla całej ligi i najprawdopodobniej zabiegi te zakończą się sukcesem, chociaż trudno na razie będzie zdobyć tak mocnych sponsorów, jakich mają mężczyźni. - Prowadzone są rozmowy z dwoma firmami zajmującymi się produkcją sprzętu sportowego, które wyposażą kluby w sprzęt swojej produkcji. Kolejnym sponsorem ma być firma BMT produkująca banery reklamowe. Zaowocuje to najprawdopodobniej tym, że w następnym sezonie w każdej hali będą ustawiane przy parkiecie ruchome reklamy - zapowiada trener Kubiak.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.