Mistrzostwo dla Celticu i co dalej?

- Celtic to optymalne miejsce dla Żurawskiego. Słyszałem, że podobnie myśli agent Maćka Raymond Sparkes. To mądry człowiek i Żurawski powinien go posłuchać - mówi "Gazecie" były zawodnik "The Bhoys" Dariusz Dziekanowski.

Reprezentant Polski jest uważany za jeden z dwóch najlepszych letnich transferów Celticu (obok Shunsuke Nakamury). W lutym strzelił cztery gole Dunfermline i został wybrany na piłkarza miesiąca. Z Arturem Borucem jest inaczej. Polak szybko wywalczył miejsce w podstawowym składzie i przedłużył kontrakt do 2009 r. Potem raz bronił lepiej, raz gorzej. Ciągle jest jednak liderem ligi bez puszczonej bramki (13 spotkań). - Największym błędem Boruca były krytyczne wypowiedzi o szkoleniowcach. Myślę jednak, że trenerzy i działacze wezmą pod uwagę postawę Polaka w całym sezonie. Boruc ma jeszcze sześć spotkań, by udowodnić, że to on powinien być pierwszym bramkarzem Celticu - mówi Dziekanowski.

Mimo dwóch tytułów (Celtic zdobył także Puchar Ligi Szkockiej) dziennikarze wypominają Gordonowi Strachanowi odpadnięcie z Ligi Mistrzów z Artmedią Bratysława i kompromitująca porażkę z Clyde w Pucharze Szkocji. - Wpadki wynikały z tego, że zespół cały czas był w budowie. I trapiły go kontuzje - mówi Dziekanowski. Już w trakcie sezonu do drużyny dołączyli: Roy Keane, Dion Dublin, Mark Wilson, na krótko wypożyczani byli Du Wei i Jeremie Aliadiere. Z klubu po sześciu latach odszedł Chris Sutton.

W środę wieczorem zdobycie tytułu przypieczętował John Hartson. Walijczyk prawdopodobnie również odejdzie z Celticu. Niepewna jest przyszłość Keane'a. - Celtic ma piłkarzy, z którymi może ciągle zdobywać mistrzostwo. Zespołowi przyda się jednak świeża krew - kończy Dziekanowski.

Najlepsi strzelcy w Szkocji w sezonie 2005/06 (Liga, Puchar Szkocji, Puchar Ligi Szkockiej + Europejskie Puchary)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.