Brązowy medal Justyny Kowalczyk!

Justyna Kowalczyk zdobyła brązowy medal na 30 kilometrów techniką dowolną ze startu wspólnego. To pierwszy medal Polski na igrzyskach w Turynie. Mistrzynią została Czeszka Katerina Neumannova, a na metę druga przybiegła Rosjanka Julia Czepałowa.

Kowlaczyk tuż po biegu: - Wygrałam ten bieg zdrowiem, a nie techniką - powiedziała Justyna Kowalczyk po zdobyciu brązowego medalu w biegu na dystansie 30 km technika dowolną. - Na finiszu spojrzałam w bok, by zobaczyć, która jest Norweżka (Kristin Steira). Wiedziałam, że na finiszu nie mam szans z Neumannovą i Czepałową. Gdyby z nimi zabrała się jeszcze Norweżka, to byłabym czwarta. Bardzo bałam się tego biegu. Na trasie nie kombinowałam, realizowałam tylko wskazania trenera i bardzo mu za nie dziękuję. Czuję się spełniona. Już 8. miejsce w biegu łączonym było super, a medalu teraz w ogóle się nie spodziewałam.

Polka od początku biegu trzymała się w czołowej grupie. Po 20 km była na 8. pozycji tracąc do chwilowej liderki - Valentiny Szewczenko 1,8 s. Od około 26. kilometra wykrystalizowała się kilkuosobowa grupka na czele z Kowalczyk. Na około 3 kilometry przed metą zaczął się piorunujący, szaleńczy atak Polki, która pierwsza wbiegła na stadion. W pogoń ruszyły - Neumannova, Czepałowa, Steira i Paruzzi. Na finiszu, ostatnich 100 metrach Kowalczyk wyprzedziła tylko pierwsza dwójka. Dla Neumannovej i Czepałowej to drugie medale podczas tych igrzysk. Czeszka zdobyła srebrny krążek w biegu łączonym na 15 km. Rosjanka (mistrzyni olimpijska w tej konkurencji z 1998 roku z Nagano) razem z koleżankami była najlepsza w sztafecie 4x5 km.

- Jestem ogromnie szczęśliwa. Nie spodziewałam się takiego sukcesu - przyznała w wywiadzie dla TVP polska medalistka - Dobrze mi się biegło, choć ostatnie 100 metrów było ciężkie. Kondycyjnie do olimpiady byłam bardzo dobrze przygotowana, więc liczyłam na lokatę w czołówce, ale na pewno nie na medal w tej konkurencji - dodała Kowalczyk.

To nieoczekiwany sukces studentki katowickiego AWF-u zważywszy na jej poprzednie biegi w Turynie. Po dobrym 8. miejscu na 15 km w biegu łączonym przyszły ciężkie dni. Na 10 km techniką klasyczną Polka zeszła z trasy, a w sprincie nie przeszła eliminacji. Jak się okazuje problemy w pierwszych występach (stres, dieta, nierównomierne rozłożenie sił) zostały przezwyciężone i dziś z jej występu cieszą się kibice, którzy wreszcie doczekali się polskiego medalu w Turynie

Dotychczas nasi sportowcy na zimowych igrzyskach olimpijskich zdobyli sześć medali: złoty - Wojciech Fortuna (Sapporo 1972, skoki na dużej skoczni); dwa srebrne - Elwira Seroczyńska (Squaw Valley 1960, 1500 m w łyżwiarstwie szybkim), Adam Małysz (Salt Lake City 2002, na dużej skoczni); trzy brązowe - Franciszek Gąsienica Groń (Cortina d'Ampezzo 1956, kombinacja norweska), Helena Pilejczyk (Sqaw Valley 1960, 1500 m w łyżwiarstwie szybkim), Adam Małysz (Salt Lake City 2002, na średniej skoczni).

Jedyna, która nie zawiodła

Justyna Kowalczyk, jechała na igrzyska jako największa nadzieja Polski na medal igrzysk w Turynie. Tych nadziei - jako jedyna w polskiej ekipie - nie zawiodła mimo, że po zasłabnięciu w biegu na 10 km mało kto w nią wierzył.

Urodziła się 23 stycznia 1983 r. w Limanowej. Pierwszym jej wielkim sukcesem było 4. miejsce podczas biegu na 30 km podczas mistrzostw świata w Oberstdorfie. Tego wyniku została potem pozbawiona po pozytywnym wyniki kontroli antydopingowej, przeprowadzonej wcześniej po zawodach Pucharu Świata.

Polka została wtedy zdyskwalifikowana na dwa lata. Po apelacji Polskiego Związku Narciarskiego karę skrócono do roku. Polka nie wzięła bowiem żadnego specyfiku mogącego pomóc w osiąganiu lepszych wyników, tylko środek przeciwzapalny. Gdyby przed zawodami ktoś z polskiej ekipy zgłosił, że Kowlaczyk musiała wziąć ten lek ze względów zdrowotnych nie byłoby żadnego problemu.

- Zawiodłam się na wielu osobach. Ludzie byli fałszywi. Podchodzili do mnie i mówili: "Justynko, nic się nie przejmuj". A za chwilę, za moimi plecami wytykali mnie palcami i opowiadali: "A nie mówiłem, że nie mogła biegać tak szybko, musiała coś wziąć!". Nawet nie zadali sobie trudu, żeby sprawdzić, co to był za środek, za który mnie ukarano. Jedną, może dwie noce przepłakałam w samotności. Mama obawiała się nawet, że mogę sobie zrobić coś złego. A potem wstałam i podjęłam decyzję: "Ja wam jeszcze pokażę! Jeszcze się odegram!". I wróciłam do treningu. Cóż, dostałem nauczkę na całe życie - powiedziała w wywiadzie dla Gazety przez igrzyskami.

W tym roku Kowalczyk po raz pierwszy stanęła na podium Pucharu Świata. W estońskim Otepaeae była trzecia w biegu na 10 km techniką klasyczną. Przed igrzyskami wystąpiła jeszcze w mistrzostwach świata do lat 23 w Słowenii, gdzie zdobyła dwa złote medale.

Jest tytanem pracy na treningach. - Wstaję o piątej. Czasami jak mam więcej czasu, to leniuchuję w łóżku do szóstej. Potem przychodzi czas na półtorej godziny rozruchu i śniadanko. Potem trening właściwy - trzy godziny. Wreszcie obiad i znowu do pracy. Po południu trenuję około dwóch godzin. Wreszcie kolacja i zostaje już tylko czas na sen - opowiada.

Kowalczyk jest ewenementem wśród biegaczek na długich dystansach. W tak młodym wieku tylko najbardziej utalentowane sięgają po trofea. Poza tym Polka ma do sportu wyjątkowy charakter, co pokazała na olimpijskich trasach.

- Jestem indywidualistką, gdybym chciała grać w drużynie, to wybrałabym koszykówkę - mówi Kowalczyk. - Po prostu nie potrzebuję koleżanek na treningu. Dwa lata temu próbowano do mnie dołączyć kilka dziewczyn. Nic z tego nie wyszło. Irytowały mnie, bo za wszelką cenę chciały mi dotrzymać kroku. One się męczyły fizycznie, ja psychicznie. Bieganie to sport dla indywidualistów, wszystko zależy tylko ode mnie.

Justyna Kowalczyk

Data urodzenia: 23.01.1983

Miejsce urodzenia - Limanowa

Wzrost 173 cm, waga 59 kg

Klub: AZS AWF Katowice

Trener klubowy: Wadim Anuchin

Trener kadry: Aleksander Wierietielny

Sukcesy:

Igrzyska Olimpijskie Turyn 2006 - brązowy medal w biegu na 30 km techniką dowolną

Młodzieżowe MŚ 2004 - 1. miejsce 5+5 km, 1. miejsce - 15 km, 3. miejsce sprint

Mistrzostwa świata juniorów do lat 23 - 2006 - 1. miejsce 7,5+7,5 km, 1. miejsce - 10 km;

Puchar Świata 2006 - 3. miejsce na 10 km techniką klasyczną (Otepaeae) i 6. w sprincie

Czy przed startem Justyny Kowalczyk w biegu na 30 km. wierzyłeś(aś), że Polska zdobędzie w Turynie medal?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.