Bulls pokonali San Antonio

Do sporej niespodzianki doszło w piątek w meczu NBA w San Antonio. Spurs przegrali z Chicago Bulls 99:106.

Zespół gości pokazał, że ma bardzo wyrównany skład. Trudno w ich drużynie wskazać jakiegoś bohatera piątkowego meczu. Każdy czymś się wyróżnił. Ben Gordon zdobył najwięcej punktów - 19. Chris Duhon zdobył aż 10 punktów w ostatniej kwarcie (w sumie 18), gdy ważyły się losy meczu. Pokaźną zdobyczą mogli się pochwalić po spotkaniu także Luol Deng (17 pkt.) i Andres Nocioni (13). Na szczególne wyróżnienie załużył także rozgrywający Kirk Hinrich, który obok 10 punktów miał tyleż samo asyst.

To było pierwsze wyjazdowe zwycięstw Bulls nad Spurs w ostatnich pięciu latach.

W zespole gospodarzy solidnie zaprezentował się jak zwykle Tim Duncan (24 pkt., 11 zbiórek, 4 bloki). Obok niego nie zawiódł tylko Manu Ginobili (16 pkt.).

W innych meczach

Dallas Mavericks pokonali na wyjeździe Miami Heat 103:90. Najlepszymi graczami gości byli Josh Howard (25 pkt. i 11 zbiórek) i Dirk Nowitzki (23 punkty). To była siódma wygrana z rzędu Dallas. W Heat najskuteczniejsi byli Jason Williams (24 pkt.) i Dwyane Wade (23). Gospodarze wciąż grają bez kontuzjowanego Shaquille'a O'Neala.

Gilbert Arenas zdobył 39 punktów i zanotował na swoim koncie 8 asyst. Jego Washington Wizards przerwali serię pięciu kolejnych porażek i pokonali na wyjeździe Detroit Pistons 120:114. Mecz był dramatyczny. Został rozstrzygnięty dopiero w drugiej dogrywce. W drużynie gospodarzy najwięcej punktów zdobył Rasheed Wallace (33).

Atlanta Hawks wygrali w środę pierwszy mecz w tym sezonie, a już w piątek dorzucili kolejny triumf. W Indianapolis pokonali Pacers 87:85. Najwięcej punktów dla gości zdobył Al. Harrington - 17; dla gospodarzy Jermaine O'Neal - 30.

Jameer Nelson (24 pkt.) poprowadził do zwycięstwa Orlando Magic w meczu przeciwko Portland Trail Blazers (104:89).

Paul Pierce na sekundę przed końcem spotkania zdobył zwycięskie punkty (a w całym meczu 27) dla Boston Celtics w meczu Charlotte Bobcats (90:89).

Wally Szczerbiak (30 punktów, 6 zbiórek i 6 asyst) przyćmił Kevina Garnetta (17 punktów, 12 zbiórek i 6 asyst), a Minnesota Timberwolves pokonali Milwaukee Bucks 99:91.

12 punktów Shane Battiera w ostatniej kwarcie (w sumie miał ich 20) pomogły w zwycięstwie Memphis Brizzlies nad Houston Rockets. W ekipie gości znów nie błyszczał Yao Ming, który zaliczył 15 puntków (jak na taką gwiazdę to zdecydowanie za mało) i 12 zbiórek.

Carmelo Antohony zdobył 35 punktów i dzięki jego skuteczności Denver Nuggets pokonali u siebie LA Clippers 105:95.

W Salt Lake City Utah Jazz przegrali w Golden State Warriors, w których prym wiódł Jason Richardson (29 punktów).

W Sacramento Bonzi Wells zapewnił zwycięstwo Kings nad Toronto Raptors trafiając za dwa punkty na dwie sekundy przed końcem spotkania. 25 punktów dla zwycięzców zdobył Mike Bibby.

Kolejny świetny mecz rozegrał Steve Nash. Kanadyjczyk zdobył 27 punktów w meczu przeciwko New Jersey Nets. Phoenix Suns wygrali 92:81.

Wyniki:

Orlando Magic - Portland Trail Blazers 104:89

Boston Celtics - Charlotte Bobcats 90:89

Indiana Pacers - Atlanta Hawks 85:87

Miami Heat - Dallas Mavericks 90:103

Memphis Grizzlies - Houston Rockets 86:81

Minnesota Timberwolves - Milwaukee Bucks 99:91

Detroit Pistons - Washington Wizards 114:120 (po dogrywce)

San Antonio Spurs - Chicago Bulls 99:106

Utah Jazz - Golden State Warriors 90:94

Denver Nuggets - Los Angeles Clippers 105:95

Sacramento Kings - Toronto Raptors 106:104

Phoenix Suns - New Jersey Nets 92:81

Tabele

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.