Napastnik Liverpoolu Peter Crouch powiedział przed meczem z Chelsea, że cała Anglia chce by Londyńczycy wreszcie przegrali - Nieprawda - odpowiedział trener Chelsea Jose Mourinho - Nie cała Anglia, ale cały świat.
Na porażkę "The Blues" ludzkość będzie jeszcze musiała poczekać. W środę Liverpool zremisował z Chelsea 0:0.
Przed meczem nie zabrakło prowokacji, z których znany jest trener londyńczyków - Mimo, że to Liverpool wygrał w poprzednim sezonie Ligę Mistrzów to nie "The Reds" byli najlepszą drużyną rozgrywek. Na to miano zasłużyła Barcelona. Grała po prostu fantastycznie - po takich słowach słynnego Portugalczyka nie dziwi chłodne przyjęcie jakie zgotowali mu kibice zgromadzeni na stadionie Anfield Road.
Sam mecz obfitował w mniej lub bardziej brutalne faule. Obie drużyny faulowały aż 38 razy. Brakowało natomiast strzałów. W całym spotkaniu oba zespoły oddały w sumie tylko cztery (!) celne strzały. Nie udał się więc rewanż Jose Mourinho za półfinał Ligi Mistrzów z zeszłego sezonu. Portugalski szkoleniowiec powiedział, że nie jest ważne czy jego drużyna zajmie pierwsze czy drugie miejsce w grupie - W poprzednim sezonie wygraliśmy swoją grupę i w 1/8 musieliśmy grać z Barceloną. W tym czeka na nas Juventus lub Bayern - zakończył Mourinho. Kolejna szansa na rewanż na "The Reds" już w niedziele także na stadionie Liverpoolu.
Kiedy w Anglii kapitanowie obu zespołów dokonywali wyboru stron boiska w Schalke gospodarze przegrywali z Milanem 0:1. Gola po błędzie bramkarza Franka Rosta strzelił ostrzyżony "na zero" Clarence Seedorf. Kiedy piłkarze na Anfield zaczęli wreszcie grać w Gelsenkirchen za sprawą Sorena Larsena był już remis. Do końca pierwszej połowy nie wiele już się działo. Po zmianie stron gola, po świetnej akcji Paolo Maldiniego strzelił niezawodny Andrei Szewczenko. Ukrainiec w swoim stylu, pokonał bramkarza strzałem głową. Kilkanaście minut później Schalke ponownie doprowadziło do remisu za sprawą niesamowitego strzału Hamita Altintopa. 23-letni pomocnik pojawił się na placu gry zaledwie minuty wcześniej. Jego bramka, jak się później okazało zapewniła niemieckiemu zespołowi remis.
Na San Siro trener Roberto Mancini musiał posadzić na ławce wracającego po kontuzji Adriano. Kibice Interu wyczekują pełnego powrotu do zdrowia Brazylijczyka niczym zbawienia. W środę w pierwszej połowie zastępujący go Julio Cruz zmarnował rzut karny. W drugiej trafił David Pizarro i Inter wygrał drugi mecz w tegorocznej Lidze Mistrzów.
Grająca pierwszy w historii mecz wyjazdowy w Lidze Mistrzów Artmedia Petrżałka zaprezentowała się jak drużyna, która na europejskich rozgrywkach zjadła zęby. Kiedy zdobywca Pucharu LM z przed dwóch lat - Porto prowadził 2:0 wydawało się, że nic nie odbierze Portugalczykom zwycięstwa. Grający bez żadnych kompleksów Słowacy strzelili jednak trzy bramki i po wczorajszych spotkaniach zajmują miejsce gwarantujące awans do 1/8 finału.
Liczby kolejki
50 - tyle bramek zdobył Raul w 97 występach w lidze mistrzów. Tym samym pobił rekord należący do Alfredo di Stefano - 49 goli.
21- w tej sekundzie gola strzelił Clarence Seedorf. Dla Holendra wczorajszy mecz był setnym występem w Lidze Mistrzów. "Szybsze" gole w historii Ligi Mistrzów strzelali tylko Gilberto Silva i Alessandro Del Piero - obaj w 20 sekundzie.
Wyniki środowych spotkań:
Grupa E:
Schalke 04 Gelsenkirchen - AC Milan 2:2 (1:1): Larsen (3.), Altintop (70.) - Seedorf (1.), Szewczenko (60.)
Fenerbahce Stambuł - PSV Eindhoven 3:0 (1:0): Alex (40. karny, 68.), Appiah (90.+2)
Grupa F:
Rosenborg Trondheim - Olympique Lyon 0:1 (0:1): Cris (45.+1)
Real Madryt - Olympiakos Pireus 2:1 (1:0): Raul (9.), Soldado (88.) - Kafes (48.)
Grupa G:
Liverpool FC - Chelsea Londyn 0:0
Anderlecht Bruksela - Betis Sewilla 0:1 (0:0): Oliveira (69.)
Grupa H:
Inter Mediolan - Glasgow Rangers 1:0 (0:0): Pizarro (48.)
FC Porto - Artmedia Petrżalka 2:3 (2:1): Gonzalez (32.), Diego (39.) - Petras (45.+2), Kozak (54.), Borbely (74.)
