Kolarz grupy Cofidis jest 15 Francuzem triumfującym w rocznicę zburzenia Bastylii. - Ocaliłem swój Tour - powiedział na mecie w Digne-les-Bains. Przyjechał tam samotnie odrywając się 38 kilometrów wcześniej od kilkuosobowej ucieczki. Kilka dni temu 30-letni zawodnik myślał o wycofaniu się z wyścigu. W Alpy wjechał z niedoleczonym przeziębieniem.
W czwartek wycofał się z wyścigu lider klasyfikacji na najlepszego sprintera, zwycięzca dwóch etapów w pierwszym tygodniu Belg Tim Boonen. Miał kontuzje kolana. W bardziej dramatycznych okolicznościach uczynił to natomiast Manuel Beltran z grupy Lance'a Armstronga Discovery Channel. Hiszpan upadł tuż po starcie i uderzył głową o asfalt. Wstał i chciał dalej jechać, ale w przeciwną stronę (startu). We właściwą nakierowali go mechanicy. Po kilku kilometrach skapitulował. Discovery straciło pierwszego kolarza.
Armstrong wraz ze swoimi głównymi rywalami dojechał w czwartek w głównym peletonie. Do Moncoutie stracił ponad dziesięć minut.
1. D. Moncoutié (Francja/Cofidis) 4:20.06;
2. S. Casar (Francja/FdJ) 57 s;
3. A. Vicioso (Hiszpania/Liberty Seguros) ten sam czas
...
41. L. Armstrong (USA/Discorery Channel) 10.33
1. Armstrong 46:30.36;
2. M. Rasmussen (Dania/Rabobank) 38 s;
3. Ch. Moreau (Francja/Credit Agricole) 2.34.