Ta akcja Pawła Wilkowicza podbiła Twittera! "Nie znoszę Samira Nasriego od lat"

Ta akcja Pawła Wilkowicza, dziennikarza Sport.pl, stała się hitem piłkarskiego Twittera! Pod hasztagiem #MemoriałNasriego kibice oraz dziennikarze zaczęli układać swoje "jedenastki" najbardziej nielubianych piłkarzy.

Dlaczego głównym bohaterem tej akcji stał się Samir Nasri? - Sama akcja była spontaniczna, ale niechęć do Nasriego - utrwalona przez lata. On mi wyjątkowo działa na nerwy. Zawsze miał o sobie nie wiadomo jakie mniemanie, a talentu nie wykorzystuje jak trzeba. Irytuje już samą mową ciała na boisku, a jeśli się jeszcze do tego doda to co o jego wyczynach mówili niektórzy trenerzy... - tłumaczy Wilkowicz. - Jest nabzdyczony i niedojrzały. Ale talent ma wielki. Nawet byłem zafascynowany tym jak go Jorge Sampaoli odbudował w Sevilli do poważnej gry. No ale bomba wybuchła Sampaolemu w rękach w meczu w Leicester. Swoją drogą, to szkoda że Nasri wyleciał tak późno, bo bez niego akcje Sevilli od razu przyspieszyły i był karny. A że Michał Zachodny często musiał słuchać jak sączę jad na Nasriego, to we wtorek napisał tweeta, co też się musi u mnie dziać po wyrzuceniu Nasriego, a potem wyciągnął mój stary wpis o Francuzie.

We wpisie z grudnia 2014 roku chodziło o mecz Romy z Manchesterem City, w którym Anglicy wywalczyli awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. - We wtorek podczas meczu ludzie zaczęli sami podłączać do tego wpisu swoje jedenastki nielubianych. Jedną, drugą, dziesiątą. Aż w końcu ktoś poprosił o hasztag, żeby to było łatwiej prześledzić. I tak powstał #memoriałNasriego. I dopiero po wpisie Michała Pola zorientowałem się, że ten hasztag gdzieś w ogóle zadziałał poza moim kontem. Wiele osób mi odpisywało, że nie jest w stanie znaleźć 11 piłkarzy, których aż tak bardzo nie lubili. Ale ja sobie trochę z przymrużeniem oka myślę, że udają przed nami i samymi sobą. Taka niechęć jest drugą stroną pasji do piłki. Czym byłby futbol bez szydery? A szydera potrzebuje paliwa w postaci takich Nasrich. Czasem to jest niechęć zupełnie irracjonalna: jakiś piłkarz robi dziwne miny i to wystarczy. Czasami niechęć mija, jak moja do Zidane'a piłkarza, która się zupełnie nie przeniosła na Zidane'a trenera. Zidane'a piłkarza nie lubiłem, bo miewał momenty chamstwa na boisku, a wszyscy przymykali na to oko, bo artysta. Zidane mi się zawsze wydawał zepsuty swoją karierą. Ale u Zizou trenera tego nie widzę. Co ciekawe, sam Wilkowicz jeszcze nie zrobił swojej drużyny! Dlaczego? - Nie potrafię znaleźć bramkarza, którego bym aż tak nie lubił. Chyba w końcu zapcham tę dziurę jakimś Andy'm Koepke.

O akcji napisał m.in. Michał Pol z "Przeglądu Sportowego". I doszedł do wniosku, że w takim zespole mógłby z czystym sumieniem umieścić tylko jednego piłkarza: Samira Nasriego.

Przeglądając wpisy kibiców można dojść do wniosku, że najbardziej znienawidzonym piłkarzem jest Sergio Busquets. Ale często pojawia się również Gerard Pique, Pepe czy Dani Alves. Niektórzy do tej pory pamiętają Stanislawowi Sestakowi dwa gole strzelone w meczu Słowacji z Polską (2-1) w el. MŚ 2010...

Zdarzają się również przypadki, gdy nienawiść do jednego piłkarza jest tak wielka, że zajmuje wszystkie miejsca w tej jedenastce. Takich przypadków było kilka:

Łącznie użytkownicy Twittera opublikowali kilkaset jedenastek. Można je zobaczyć pod hasztagiem #MemoriałNasriego i zapraszamy do publikowania swoich zestawień!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA