Chińczycy byli skłonni wyłożyć nawet o milion więcej, jednak PZPN pozostał nieugięty. Związek na pierwszym miejscu stawia zdanie trenera Adama Nawałki, a tego wizja wyjazdu do Azji nie przekonała. - Żaden mecz nie jest dla nas motywacją finansową. Słuchamy potrzeb trenera i piłkarzy. Nadrzędny dla nas jest komfort pracy reprezentacji - tłumaczy w rozmowie z "PS" sekretarz generalny Maciej Sawicki.
Długa podróż i zmęczenie wynikające ze zmian czasowych to zbyt wysoka cena, nawet kosztem milionowych wpływów. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że listopad to środek sezonu ligowego, a zawodnicy prosto ze zgrupowania wróciliby do swoich klubów. Te niechętnie puściłyby swoich podopiecznych na tournee dookoła świata w przerwie między kolejnymi meczami w lidze.
Azjatom zależy na meczu z Polakami przede wszystkim ze względu na Roberta Lewandowskiego. Napastnik Bayernu Monachium zatrudnia agencję, która zajmuje się jego wizerunkiem i prowadzi konta zawodnika w chińskich portalach społecznościowych. W Państwie Środka reprezentacyjny atakujący jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy globu.
W najbliższym rankingu FIFA Polska awansuje na najwyższe w swojej historii miejsce - podaje portal Football-Rankings.info specjalizujący się w piłkarskich rankingach.. CZYTAJ WIĘCEJ >>
Wartość szerokiej kadry reprezentacji Polski przekracza obecnie 250 mln euro. To spora zmiana w stosunku do wyceny z rekordowego, transferowego lata. Podpierając się szacunkowymi informacjami z rynku, prześledziliśmy zatem, kto przez pół sezonu stracił, a kto zyskał najwięcej. CZYTAJ WIĘCEJ >>