Słoweniec uważa, że wybór gospodarza finału Ligi Mistrzów powinien być transparentny i że o organizacje meczu decydującego o trofeum mogłyby się starać miasta z poza Europy. Do tej pory wszystkie 61 finałów o najważniejsze klubowe trofeum w Europie rozgrywane było na Starym Kontynencie.
- To jest pomysł, który oczywiście wymaga dyskusji. Podróż nie powinna być problemem dla kibiców. Z Portugalii do Azerbejdżanu leci się tyle samo czasu, co do Nowego Jorku- mówi Ceferin.
Nowy szef UEFA na razie nie ma w planach zmiany godzin rozgrywania meczów po to, by dostosować się do rynku chińskiego. - Z finansowego punktu widzenia nie jest to idealna sytuacja. Powinniśmy zatroszczyć się też o inne rynki, ale jeszcze dokładnie nie wiemy, jak - dodaje.
Od 2010 roku finały Ligi Mistrzów rozgrywane są w soboty. To jedyny mecz w rozgrywkach, który nie jest rozgrywany jest w środku tygodnia. Ceferin nie wyklucza, że na weekendy zostałyby przeniesione także mecze półfinałowe. - Wtedy mogliby oglądać nas w Chinach, ale trudno jest to pogodzić z kalendarzami krajowych rozgrywek, które są bardzo ważne. Premier League jest bardzo silna - uważa.