Piłka nożna. Gianni Infantino wciąż pracuje za darmo. Nie zgodził się na 2 mln dolarów rocznie

W przyszłym tygodniu komisja FIFA do spraw płac ma wreszcie ustalić, ile będzie zarabiał nowy prezydent organizacji Szwajcar Gianni Infantino. Szwajcar w maju odrzucił ofertę wysokości dwóch milionów dolarów rocznie.

Infantino został wybrany w lutym i od sześciu miesięcy pracuje za darmo. 13 maja podczas kongresu FIFA dostał ofertę, ale ją odrzucił. - To była propozycja, którą uznałem za obraźliwą - miał powiedzieć Infantino na posiedzeniu Rady FIFA, cytowany przez "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Jego poprzednik, Sepp Blatter, zarabiał pięć milionów dolarów rocznie.

Dzień później do dymisji podał się Domenico Scala, szef komitetu zajmującego się audytem w organizacji. Szwajcar argumentował odejście tym, że personalne decyzje Infantino niweczą wysiłki podejmowane w celu wyeliminowania korupcji.

Następca Scali, Słoweniec Tomaz Vesel będzie przewodniczył komisji, która w środę 31 sierpnia ma przedstawić kolejną propozycję dla Infantino. Poza Veselem w jej składzie zasiadają przewodniczący komisji finansów FIFA Kameruńczyk Issa Hayatou i niemiecki prawnik Peter Braun z międzynarodowej firmy Dentons. Poza pensją dla Infantino mają zostać także ustalone zarobki sekretarz generalnej FIFA Fatmy Samoury z Senegalu oraz członków 36-osobowej Rady FIFA.

Zobacz wideo

Legia w Lidze Mistrzów. Jest awans, ale i sporo żartów [MEMY]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.