Włókniarz Kietrz - Polonia Słubice 1:0

Już w piątej minucie meczu najskuteczniejszy obrońca ligi Tomasz Sosna ustalił końcowy wynik meczu. Potem Włókniarz miał jeszcze sytuacje do zdobycia bramek, ale po raz kolejny skuteczność kietrzan pozostawiała wiele do życzenia

Pierwszy mecz Włókniarza na własnym boisku wiosną zakończył się sukcesem, choć trener kietrzan Franciszek Krótki nie był do końca zadowolony. - Cieszy wynik, ale nie gra. Po raz kolejny dostosowaliśmy się do poziomu słabszej drużyny - mówił.

Początek był jednak wymarzony. Andrzej Jasiński dośrodkował, a Sosna w swoim stylu głową nie dał szans skutecznej obrony Dawidowi Dłoniakowi. Było to dziewiąte trafienie obrońcy Włókniarza w tym sezonie. Potem gospodarze bili głową w przysłowiowy mur. To samo robili słubiczanie, ale oni mieli mniej okazji do zdobycia bramki. W końcówce meczu goście zaatakowali całym zespołem. Mógł to wykorzystać Roman Kowalczyk, który przejął przypadkowo odbitą piłkę 60 metrów od bramki Polonii. W tym momencie bramkarz Słubic był daleko od swojej linii bramkowej, niestety strzał Kowalczyka był niecelny. Nie było więc hokejowej bramki na zakończenie stojącego na przeciętnym poziomie meczu.

Bramka: 1:0 Sosna (5. - głową)

Żółte kartki: Zieliński, Marcinkowski (Włókniarz) oraz Pilczuk (Polonia)

Włókniarz: Urbańczyk - Piwowar, Broniewicz (46. Hanzel), Procek, Sosna, Kłoda (58. Marcinkowski), Trzeciak, Jasiński, Sałek, Drożdż (68. Zieliński), Kowalczyk (90. Bachor).

Polonia: Dłoniak - Dobras, Marycki (66. Timoszek), Pilczuk, Dzwończyk, Hebda, Cygan (73. Goworko), Nowakowski, Janik (36. Chwesiuk), Kawczyński, Łągiewka (61. Andrzejkowicz).

Widzów: 500

Copyright © Agora SA