Ekstraklasa w Sport.pl. "To nie jest czysta walka"

- Zapanował chaos, niczym w meczu rozgrywanym przez dwa skłócone podwórka. W nich zwykle wystarczała jedna iskra, by wybuchł konflikt, bo nie ma sędziego - opisuje na swoim blogu wydarzenia towarzyszące 30. kolejce ekstraklasy dziennikarz Sport.pl, Michał Zachodny.

W formularzu Fair Play, który wypełniają delegaci PZPN po meczach ekstraklasy jest kilka rubryk wartych po pięć punktów. Pozwoliłem sobie zabrać jeden egzemplarz i wypełnić po tym, co zobaczyłem tej soboty - pisze na swoim blogu dziennikarz Sport.pl, Michał Zachodny.

ŻÓŁTE I CZERWONE KARTKI - 1 PKT

Przewinień było sporo: zaczynając od tego, jak swoje biznesy prowadzi Lechia, a jak jej rywal Ruch Chorzów, za słuszne sędzia uznał ukaranie każdego klubu po czerwonej kartce. Natomiast nie należy ograniczać się tylko do meczu w Gdańsku, bo dziwadła miał miejsce gdzie indziej. Za opóźnianie gry - i to takie zdecydowane, o 47 dni - czerwoną kartkę obejrzy też odpowiednia komisja PZPN, która odjęcie punktu Lechii zarządziła. A żółta kartka dla Ekstraklasy S.A., bo wszystko, co dzisiaj złego działo się w lidze - "to jest kabaret" trafnie podsumował Waldemar Fornalik - jest efektem systemu rozgrywek, który broni. I w końcu nacisk na dodawanie ekstraklasie emocji skończył się czkawką i emocjami, które z boiskiem nie miały nic wspólnego.

GRA POZYTYWNA - 0 PKT

Jaka gra pozytywna? Nawet fajny styl Lechii z ostatnich spotkań został przykryty tym, co z klubem dzieje się w Trybunale Arbitrażowym PKOl. Ciekawy mecz Wisły Kraków z Zagłębiem Lubin stał się kompletnie nieistotny, może przez wzgląd na kolejne kiepskie podsumowanie sezonu "Białej Gwiazdy" i konieczność gry w grupie spadkowej. Zwycięstwo Lecha Poznań (1:0 w Łęcznej) i ładne podanie Karola Linettego? Nie, o tym też nie porozmawiamy. Tak samo, jak o nieco sensacyjnej wygranej Śląska Wrocław z Cracovią (2:1) - media będą milczeć. Negatywy przesłaniają pozytywy, bo żadna tabela ligowa nie powinna być ustalana według pism, innych rubryk niż bramki i punkty.

ZACHOWANIE WOBEC PRZECIWNIKÓW - 2 PKT

Zakład, że w przyszłym tygodniu usłyszymy, że tak naprawdę działo się fajnie, a emocje były ogromne? Przeciwnicy zostaną znów opisani jako bezmyślni krytykanci, którym nic nie pasuje, którzy nie są w stanie zaakceptować prostych zasad, a tak naprawdę to "w systemie ESA37 nie ma nic niesprawiedliwego". Tu już nie chodzi tylko o dzielenie punktów, problem sięga głębiej i nic tej reformy nie uratuje. Może ta czkawka to efekt tego, że cała liga zorientowała się za późno - krytyczne głosy szefów klubów pojawiły się w połowie zeszłego roku - jak szkodliwe może być takie granie. Granie, czy raczej igranie z logiką i groteską.

ZACHOWANIE WOBEC SĘDZIEGO - 0 PKT

Głównie dlatego, że sędziego nie ma. Zapanował chaos, niczym w meczu rozgrywanym przez dwa (dwa? Trzy, cztery!) skłócone podwórka. W nich zwykle wystarczała jedna iskra, by wybuchł konflikt, bo nie ma sędziego. I każdy przekrzykuje się, kto popełnił faul, komu należy się żółta kartka, kogo nie powinno być na boisku. Spychanie winy, odpowiedzialności zadań oraz przerzucanie się argumentami stało się ważniejsze niż sama gra. Kto wie, dokąd nas ten spór zaprowadzi. Może, ha!, przed Trybunał Arbitrażowy?

ZACHOWANIE OSÓB NA ŁAWCE REZERWOWYCH - 1 PKT

Powiedzmy sobie szczerze: to nie jest czysta walka. Podchody, podszczypywanie się, mikrowojenki na ulubionym portalu mikroblogowym... Aż szkoda czasu na ich opisywanie, czy powtarzanie, że ciekawsza - i mniej czysta - walka trwała za linią boczną, a nie na murawie.

ZACHOWANIE PUBLICZNOŚCI - 4 PKT

Zostawiam pewien limit, maksymalnego wyniku nie daję, ale i tak cieszę się, że gdzie nie spojrzę, to widzę ludzi zaniepokojonych, niezadowolonych i zniesmaczonych tym, co zobaczyli w trzydziestej kolejce ekstraklasy. Razem kręcimy głowami nad całą sytuacją, której nieogarnęły osoby bodaj najbardziej na miejscu i najlepiej ligę reprezentujące - Tomasz Smokowski i Andrzej Twarowski. Oni też chcieliby rozegrać "Multiligę" normalnie. Ale normalność niestety ESA37 nie dotyczy.

Zobacz wideo

Memy po ostatniej kolejce ekstraklasy

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.