Młodzieżowy mistrz świata wersji WBC - Włodarczyk, teoretycznie nie powinien mieć trudnej przeprawy w pojedynku z Ochiengiem. Na zawodowym ringu Kenijczyk jest postacią niemal anonimową. Stoczył do tej pory zaledwie cztery walki, z których trzy rozstrzygnął na swoją korzyść. - To dlatego, że dopiero od niedawna przeszedł na zawodowstwo - tłumaczy promotor Hammer Knockout Promotions Andrzej Wasilewski. - W karierze amatorskiej Ochieng stoczył blisko 200 walk, wygrywając większość z nich - dodaje.
Egzotycznego przeciwnika nie lekceważy Włodarczyk. - Do każdej walki podchodzę z pełną powagą, a każdego przeciwnika darzę należytym szacunkiem - podkreśla. - Przyjechałem tutaj, żeby wygrać - odpala Ochieng. Choć przyznaje, że w Europie jest po raz pierwszy, zaskoczony jest polską gościnnością. - Trochę mnie przeraża wasz klimat, bo u nas jest teraz 30 stopni ciepła - narzeka.
Walka wieczoru w wadze junior ciężkiej zakontraktowana jest na 10 rund. Poprzedzą ją cztery sześciorundowe pojedynki i jedna rozpisana na cztery starcia.
Galę rozpocznie konfrontacja Ukraińca Volodymira Lazebnika z Węgrem Viktorem Jubaszem. - Radziłbym zwrócić uwagę na debiutującego w naszej grupie Lazebnika - mówi Wasilewski. - To brązowy medalista mistrzostw Europy z Mińska w wadze superciężkiej.
W kolejnej walce Krzysztof Bienias zmierzy się Michaelem Muyą z Kenii. Potem dojdzie do pojedynku Rafała Jackiewicz z Rumunem Domokosem Karolym, Dawida Kosteckiego z Kenijczykiem George Adipo i Tomasza Bonina z Węgrem Tamasem Sargacsem. - Jestem przekonany, że kibice, którzy zdecydują się przyjść na galę, oglądać będą ciekawe, stojące na dobrym poziomie pojedynki - uważa Wasilewski.
Galę boksu zawodowego poprzedzą pojedynki najbardziej utalentowanych kadetów i juniorów BTS-u Broń Radom. Transmisję z zawodów przeprowadzi Telewizja Polska. - Nie tylko dlatego uważam, że impreza będzie doskonałą promocją naszego miasta - twierdzi wiceprezydent Radomia Andrzej Banasiewicz.
