Liga Mistrzów. Bayern prowadził dwoma bramkami, ale Juventus zdołał zremisować. Lewandowski z asystą

W pierwszym spotkaniu 1/8 Ligi Mistrzów Juventus Turyn zremisował na własnym obiekcie z Bayernem Monachium 2:2. Robert Lewandowski gola nie zdobył, ale zaliczył asystę.

To miał być największy dotychczasowy hit fazy pucharowej i nim bez wątpienia był. Juventus Turyn chociaż przegrywał dwoma bramkami, to zdołał wyrównać.

Pierwsza odsłona toczyła się pod dyktando gości. Juventus był zamknięty na własnej połowie i chociaż się umiejętnie bronił to gol dla Bayernu był tylko kwestią czasu.

W 43. minucie piłka zagrana w pole karne, wylądowała pod nogami Thomasa Mullera. Niemiec bez kłopotów wpakował ją do siatki, chociaż jeszcze kilka minut wcześniej fatalnie zepsuł akcję Lewandowskiego.

Druga połowa również zaczęła się po myśli gości. W 55. minucie Arjen Robben, w swoim stylu, zszedł z prawej strony boiska do środka i uderzył lewą nogą. Nawet Gianluigi Buffon nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale.

W 63. minucie kontaktową bramkę zdobył Paulo Dybala. Argentyńczyk był niewidoczny przez całe spotkanie, ale tym razem świetnie wyszedł do piłki zagranej przez byłego gracza Bayernu Mario Mandżukicia i pokonał Neuera.

Bramka, podziałała mobilizująco na gospodarzy. W 76. minucie gola dającego remis strzelił Stefano Sturaro, który pojawił się na boisku zaledwie kilka minut wcześniej.

Mimo wszystko to wciąż Bayern jest zdecydowanym faworytem przed rewanżem. Piłkarsko wyglądali lepiej, a i dwie bramki na wyjeździe robią swoje. Juventus pokazał, że potrafi, ale awansować będzie mu niezwykle trudno.

Czy rozpoznasz piłkarza po fryzurze? [QUIZ]

"STO MIL od rozsądku", "dzięki świetnej grze w obronie nie było aneksji" - Andrzej Strejlau królem Twittera

Która drużyna zagra w ćwierćfinale?
Więcej o:
Copyright © Agora SA