Przegrany sparing Amiki Wronki

W pierwszym meczu sparingowym w Hiszpanii Amica Wronki przegrała z duńskim HFK Sonderjylland 2:3 (1:1)

W Polsce wronczanie rozegrali aż dziesięć sparingów - jeden na bardzo dobrym boisku w Grodzisku, jeden na zmrożonym w Szamotułach, dwa na grząskiej płycie w Popowie i sześć na śniegu. - Dopiero w Hiszpanii okaże się, na jakim jesteśmy etapie. Tam będziemy grać i trenować na bardzo dobrych boiskach - mówił jeszcze w poniedziałek Jacek Dembiński. Bardzo się pomylił...

Wczoraj Amica miała zagrać z II-ligową drużyną hiszpańską z Kadyksu. Hiszpanie zrezygnowali jednak ze spotkania, gdyż ich boisko było nasiąknięte wodą. - W tej sytuacji zagraliśmy z zespołem z Danii, który na zgrupowaniu był naszym sąsiadem - mówił trener Amiki Stefan Majewski. Rywalem wronczan był piąty zespół duńskiej I ligi (odpowiednik naszej II ligi) zespół HFK Sonderjylland. - Warunki byuy fatalne. Piłka stawała w wodzie, trudno więc kogoś winić za błędy - oceniał trener Stefan Majewski. Przed przerwą, przy stanie 0:1, po dośrodkowaniu Remigiusza Sobocińskiego gola dla Amiki zdobył Jacek Dembiński. Drugą bramkę dla wronczan zdobył z rzutu karnego Marcin Burkhardt - faulowany był Mateusz Bartczak. - W moim zespole zagrali wszyscy, poza Tomkiem Dawidowskim. Liczymy jednak na to, że wystąpi on w sobotę w meczu z reprezentacją Luksemburga. Mamy tylko nadzieję, że przestanie padać - dodał Majewski.

Amica Wronki - HFK Sonderjylland 2:3 (1:1)

Bramki dla Amiki: Dembiński (38.), M. Burkhardt (87. z karnego)

Amica: Szamotulski - Skrzypek, Djoković, Dudka - Sobociński, Kowalczyk, Bąk, Dżikija, Zieńczuk - Dembiński, Grzybowski.

Na zmiany: Mielcarz, Linka oraz Bieniuk, F. Burkhardt, Dziewicki, Kryszałowicz, Kucharski, Łożyński, Tarnowski, Wojtkowiak.

Kazimierczak w Płocku

Były obrońca młodzieżowej reprezentacji Polski Krzysztof Kazimierczak podpisał trzyletni kontrakt z Wisłą Płock. Pozyskaniem zawodnika Zagłębia Lubin była zainteresowana m.in. Amica Wronki. - Wisła Płock była najszybsza - stwierdził menedżer piłkarza Robert Kiłdanowicz.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.