Radomiak łapie formę

Swoisty trening strzelecki urządził sobie Radomiak w sparingu z Granatem Skarżysko, a w roli głównej wystąpił Igor Kucenko. Kozieniczanie sprawdzali tym razem formę w meczu ze Zwolenianką Zwoleń

RADOMIAK RADOM - GRANAT SKARŻYSKO 7:0 (3:0).

Bramki: Kucenko 2 (4., 48.), Rysiewski 2 (57., 78.), Krześniak (11.), Rosłaniec (30.), Śniegocki (69.).

Radomiak: Minda - Grzyb, Michalski, Wachowicz, Koniarczyk, Rysiewski, Gołoś, Rosłaniec, Wojtaś, Krześniak, Kucenko oraz Gałczyński, Ziółek, Barzyński, Szary, Śniegocki, Lesisz, Korycki.

Po załatwieniu formalności wizowych na sparing z Granatem do Radomiaka wrócił Igor Kucenko i to wrócił w wielkim stylu. Dwa zdobyte gole i asysta predysponują Ukraińca do walki o miejsce w ataku "zielonych". A dodać jeszcze należy, że po jednym ze strzałów Kucenki piłka trafiła w słupek.

Na Struga ponownie zagrał także Ryszard Krześniak i trzeba przyznać, że i on dobrze radził sobie na zaśnieżonym boisku. Poprawnie spisywał się też Paweł Gałczyński - bramkarz rodem z Płocka. Zresztą "zieloni" dominowali od początku do końca sparingu. Dość powiedzieć, że goście oddali zaledwie jeden strzał w światło bramki gospodarzy.

Po ciężkich, nastawionych na siłę treningach Włodzimierz Andrzejewski nieco pofolgował ostatnio swoim podopiecznym i widać było, że gra w piłkę wreszcie sprawia im radość. Nie można oczywiście po jednym sparingu z dość słabym przeciwnikiem wysuwać daleko idących wniosków, ale jedno można stwierdzić na pewno: forma Radomiaka zaczyna rosnąć.

Drużynie potrzeba jeszcze klasowego napastnika. - Trenerzy mają pełną swobodę w szukaniu odpowiedniego zawodnika na tę pozycję - informuje prezes klubu Wiesław Pietrzyk. - Jeśli takiego znajdą, natychmiast pojawi się w Radomiaku.

We wtorek "zielonych" czeka kolejny mecz kontrolny. Podopieczni Włodzimierza Andrzejewskiego w arcyciekawym spotkaniu zmierzą się na wyjeździe z pierwszoligowym Górnikiem Łęczna. Być może w tym pojedynku wystąpi poszukiwany przez Radomiaka napastnik.

MG MZKS KOZIENICE - ZWOLENIANKA ZWOLEŃ 2:1 (1:0).

Bramki: Ogonek, Kocyk - Ciupiński.

Kozienice: Stawiarski - Zajączkowski, Procki, Gogacz, Sokół, Misztal, Kulawik, Kołodziejczyk, Czaplarski, Seremak, Ogonek oraz Mazurkiewicz, Jarocki, Strąg, Kalinka, Godlewski, Kocyk.

- Mecze kontrolne zawsze są pożyteczne, po nich wiadomo, co później robić na treningach - twierdzi trener Kozienic Ryszard Kupis. Nie inaczej było i tym razem.

Kozienicki szkoleniowiec wciąż szuka optymalnego ustawienia swojego zespołu. Stąd sporo zmian w składzie i różne warianty taktyczne.

Ze Zwolenianką szansę otrzymał Damian Mazurkiewicz - bramkarz drużyny juniorów. Jego rówieśnik Sebastian Ogonek także zagrał od pierwszej minuty.

- Wynik, choć mógł być znacznie dla nas korzystniejszy, schodzi na razie na drugi plan - uważa Kupis.

W najbliższym czasie kozieniczan czekają dwa niezwykle atrakcyjne sparingi. W najbliższą środę "żółto-zieloni" wyjadą do Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie podejmować ich będzie drugoligowy Stasiak KSZO Celsa. W sobotę natomiast podopiecznych Ryszarda Kupisa gościć będzie Kolporter Korona Kielce.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.