Kolarstwo. Marcel Kittel w Etixx-Quick Step

Niemiec Marcel Kittel związał się dwuletnią umową z belgijską ekipą Etixx-Quick Step. 27-letni sprinter w szeregach zespołu Patricka Lefevere'a zastąpi odchodzącego brytyjskiego supersprintera Marka Cavendisha.

27-letni Kittel na szosach największych wyścigów świata wygrał ponad 60 razy, na koncie zapisując 8 etapowych wygranych na trasie Tour de France, dwie na Giro d'Italia i jedną na Vuelt a Espana. Pięciokrotnie wygrywał etapy Tour de Pologne, a poszczycić się może także trzema triumfami w belgijskim klasyku Scheldeprijs.

Kittel, uznawany za jednego z najlepszych sprinterów w peletonie, w tym roku przeżył najsłabszy sezon w dotychczasowej karierze i nie przedłużył umowy z niemiecką grupą Giant-Alpecin. Mieszkający w Erfurcie zawodnik w pierwszej części sezonu leczył wirusa, którym zaraził się w Australii, co uniemożliwiło mu przygotowanie dyspozycji na lipcowy Tour de France. Niemiec liczył co prawda na powołanie na "Wielką Pętlę", ale nie znalazł się w dziewięcioosobowym składzie. Starty w drugiej części sezonu zakończyły się tylko zwycięstwem etapowym na Tour de Pologne, a brak wspólnego języka z ekipą stawał się coraz bardziej widoczny.

O transferze do Etixx-Quick Step mówiło się już od jakiegoś czasu, jednak dopiero dziś ruch potwierdził zarówno zespół, jak i sam zainteresowany.

- Chciałbym podziękować ekipie za wiarę, jaką we mnie pokładają, i za to, że zdecydowali się mnie wesprzeć w nowym rozdziale mojej kariery. Uważam, że Etixx-Quick Step to jedna z najlepszych drużyn świata, ma świetnie zorganizowane struktury i zawodników i oferuje mi profesjonalne środowisko, w którym mogę się rozwijać - wyjaśnił Kittel.

Etixx-Quick Step z końcem roku żegna się z Brytyjczykiem Markiem Cavendishem. Gwiazda sprintu odchodzi do południowoafrykańskiej MTN-Qhubeka, a na jego miejsce w składzie wskoczyć ma Kittel, wokół którego ekipę budować chce Patrick Lefevere.

- Marcel pokazał swój potencjał w ostatnich latach, a ja jestem przekonany, że razem możemy osiągnąć jeszcze więcej. Jego najlepsze lata jeszcze przed nim - zapowiedział Lefevere.

Więcej o:
Copyright © Agora SA