Radomiak wraca z Ustrzyk Dolnych

Skończyło się zimowe zgrupowanie piłkarzy Radomiaka Radom. W piątek około godz. 14-15 autokar z ?zielonymi? powinien już być na klubowym parkingu

Podopieczni trenera Włodzimierza Andrzejewskiego przez dziesięć dni trenowali w Ustrzykach Dolnych dwa, a nawet trzy razy dziennie. Mieli do dyspozycji boisko, halę sportową, siłownię i basen. Dzięki dobrej pogodzie udało się zrealizować cały plan treningowy obozu. - Piłkarze przepracowali solidnie cały obóz, ta praca i zdobyta kondycja muszą wystarczyć na ciężko zapowiadającą się resztę sezonu - mówi wiceprezes Radomiaka Paweł Kobyłecki.

W zgrupowaniu w Ustrzykach Dolnych wzięli udział: bramkarze - Edward Minda i Andrzej Płoskonka, obrońcy - Arkadiusz Grzyb, Bogumił Sobieska, Przemysław Michalski, Zbigniew Wachowicz, Artur Korycki i Tomasz Ziółek, pomocnicy - Piotr Kwieciński (z zespołu juniorów), Piotr Gajda (ostatnio Ceramika Opoczno), Jakub Cieciura (Powiślanka Lipsko), Dariusz Rysiewski, Konrad Gołoś, Robert Szary, Artur Koniarczyk, Daniel Barzyński i Grzegorz Bonin (Wisła Nowe), napastnicy - Adam Śniegocki, Grzegorz Kaszczyc (Darzbór Szczecinek), Igor Kucenko (Wisła Nowe), Maciej Lesisz, Grzegorz Zawadzki.

Jak już informowaliśmy, Radomiak rozegrał też jeden mecz sparingowy - z lokalnym rywalem Bieszczadami Ustrzyki Dolne. Radomianie wygrali 7:0, a trener Andrzejewski wystawił dwie różne "jedenastki". Kibiców najbardziej interesuje jednak, jak podczas obozu spisywali się nowi zawodnicy - Bonin, Kaszczyc, Kucenko, Gajda czy Cieciura. - Na razie szkoleniowcy chwalą ich postawę na treningach, coś więcej będzie można powiedzieć po kilku sparingach - mówi wiceprezes Kobyłecki. Jak poinformował, klub nie podpisał jeszcze umowy z żadnym z nowych graczy, ale jest po wstępnych ustaleniach z dotychczasowymi ich pracodawcami. - Wszystko wskazuje na to, że dojdziemy do porozumienia.

Trenerowi Andrzejewskiemu w Ustrzykach pomagał asystent Robert Śledź. Sprawami organizacyjnymi zajmował się kierownik drużyny Zygmunt Warchoł. W pierwszych dniach obozu obecny był też prezes Wiesław Pietrzyk. Z wieści docierających do Radomia z Ustrzyk Dolnych wynika, że wszyscy zawodnicy mimo ciężkich, górskich treningów nie narzekają na zdrowie. Duża w tym zasługa trenera odnowy biologicznej Zdzisława Radulskiego, który miał pełne ręce roboty.

Po powrocie do Radomia piłkarze nie będą mieli wcale lżej. Już w sobotę jadą na sparing z wiceliderem II ligi - RKS-em Radomsko. Tym meczem "zieloni" rozpoczną serię spotkań kontrolnych, która ciągnąć się będzie aż do rozpoczęcia rozgrywek ligowych w marcu. W najbliższą środę mecz w Radomiu z Szydłowianką (o godz. 14 lub 15), a w następną sobotę z Legionovią (prawdopodobnie w też w Radomiu). Wśród kolejnych sparingpartnerów są: Granat Skarżysko, Pogoń Staszów, Górnik Łęczna, Wisła Sandomierz, Zwolenianka, Stasiak KSZO Ostrowiec.

Władze klubu wciąż zabiegają o sponsorów, których pozyskanie pozwoliłoby skutecznie walczyć o awans do II ligi. Trwa tworzenie tzw. Klubu Stu, którego członkowie wykupują złote i srebrne karty członkowskie. Obecnie jest w nim 19 firm. Te wpłaty są o tyle ważne, że zimą spadają dochody klubu z targowiska na stadionie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.