Michał Stasiak w Groclinie!

Z drugiej drużyny Widzewa prowadzonej przez Tomasza Muchińskiego ubył piłkarz. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że trafił do reprezentanta Polski w europejskich pucharach.

Od środy nowym zawodnikiem Groclinu Grodzisk Wielkopolski będzie Michał Stasiak. Działacze klubu z Wielkopolski muszą spieszyć się z załatwieniem formalności, bowiem w czwartek upływa termin zgłaszania w UEFA zawodników, którzy mogą grać w europejskich pucharach. Przypomnimy, że w lutym wicemistrz Polski zagra w pucharze UEFA z Girondins Bordeaux.

Groclin szukał obrońcy, który byłby zmiennikiem stoperów - Ivicy Kriżanaca i Mariusza Pawlaka. Zwłaszcza ten drugi jest bardzo podatny na kontuzje i często musi pauzować. Właściciel Groclinu Zbigniew Drzymała marzył o sprowadzeniu z Pogoni Szczecin Bataty, ale Antoni Ptak w ostatniej chwili rozmyślił się i w niedzielę zerwał rozmowy. Wtedy grodziszczanie przypomnieli sobie o Stasiaku.

23-letni obrońca Widzewa po zakończeniu rundy jesiennej pokłócił się z menedżerem drużyny Andrzejem Grajewskim. Konsekwencją był zakaz trenowania z pierwszym zespołem Widzewa, a później przesunięcie dwukrotnego reprezentanta Polski do IV-ligowych rezerw. Od początku Stycznia Stasiak trenował pod kierunkiem Muchińskiego. Mimo wielu prób, nie udało się zażegnać konfliktu. Grajewski nie mógł zapomnieć piłkarzowi słów, że "w Widzewie zarabia na frytki".

Stasiak nie pojechał z drużyną na zgrupowania do Niemiec i Wałcza. W międzyczasie chciał go wypożyczyć GKS Bełchatów, ale zrezygnował, gdy dowiedział się, że kosztuje to 400 tys. zł. Później pojawił się pomysł wymiany z Zagłębiem Lubin: w zmian za Stasiaka do Łodzi miałby przenieść się Krzysztof Kazimierczak. I w tym przypadku na przeszkodzie stanęła niechęć łódzkiego zawodnika, który rozpoczął negocjacje z Wisłą Kraków.

Dwa tygodnie temu z propozycją kupienia Stasiaka wystąpiła Legia Warszawa. - Ja do Legii? Nigdy - odpowiedział gracz.

W poniedziałek po południu pojawiła się oferta z Grodziska. Na początku jego działacze chcieli wypożyczyć Stasiaka na pięć miesięcy. Okazało się to niemożliwe z przyczyn formalnych - według przepisów PZPN najkrótsza umowa wypożyczenia może obowiązywać rok (oczywiście możliwe jest jej wcześniejsze zerwania). We wtorek szefowie Groclinu dogadali się z Grajewskim i Stasiaka przez najbliższy rok będzie piłkarzem wicemistrza Polski. W Groclinie jest już trzech byłych widzewiaków: Marcin Zając, Rafał Kaczmarczyk i Łukasz Gorszkow.

- Michałowi łatwiej będzie pokazać się w Grodzisku niż w Widzewie - uważa Tomasz Łapiński, drugi trener Widzewa. - Tam będzie miał wokół siebie lepszych piłkarzy, podczas gdy w Widzewie musiał często brać na siebie ciężar gry. I nie zawsze dobrze sobie z tym radził.

W rundzie jesiennej Stasiak spisywał się dużo gorzej niż przed rokiem, kiedy należał do najlepszych zawodników Widzewa. Po jego błędach zespół stracił kilka goli (m.in. w spotkaniach ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, Górnikiem Zabrze i Amicą Wronki).

Czy Widzew powinien pozbywać się Stasiaka?
Copyright © Agora SA