Tarnobrzeżanie w tym roku jeszcze nie przegrali. Po ostatnich sukcesach na własnym parkiecie w pojedynkach z Albą Chorzów i Pogonią Ruda Śląska tym razem podopieczni Zbigniewa Pyszniaka pokazali, że potrafią skutecznie powalczyć także na wyjeździe. A przypomnijmy, że w Tarnobrzegu to Polpak był górą.
Pierwsza kwarta meczu była bardzo wyrównana, a żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć większej przewagi. W efekcie po dziesięciu minutach na tablicy był wynik 19:19, ale początek drugiej odsłony należał zdecydowanie do miejscowych graczy. Po trafieniach Andrzeja Molendy, Adama Głowali, Tomasza Hermana i Tomasza Tracza Polpak prowadził już 27:19. Tarnobrzeżanie dopiero w 15. minucie zdobyli, za sprawą Wademara Polka, pierwsze punkty w tej kwarcie. Niestety do końca pierwszej połowy na parkiecie dominowali gracze ze Świecia, którzy po 20 minutach prowadzili 41:30.
Po przerwie tarnobrzeżanie pokazali, na co ich naprawdę stać. Punkty kolejno Andrzeja Peciaka, Pawła Kosiora, Tomasza Włodarczyka i Macieja Szeiba oraz celna trójka Bartosza Krupy sprawiły, że w 27. minucie to Siarka prowadziła 44:43, a po trzech kwartach był remis 51:51.
W ostatniej kwarcie trwała zacięta walka o zwycięstwo. Początkowo wydawało się, że to miejscowi zejdą z parkietu z dwoma punktami, gdyż prowadzili już nawet 57:51 i 60:55. Jednak w tym momencie dwa razy zza linii 6,25 metrów przymierzył Paweł Kosior, po chwili znakomitym wsadem popisał się Marcin Malcherczyk i to Siarka wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu. W końcowych minutach tarnobrzeżanie kontrolowali przebieg gry wygrywając ostatecznie 75:65.
POLPAK ŚWIECIE 65
SIARKA TARNOBRZEG 75
Kwarty: 19:19, 22:11, 10:21, 14:24.
Polpak: Molenda 11 (1), Głowala 8, Grocki 6, Gierszewski 5, Kalinowski 3 (1) oraz Tracz 12, Kowalczyk 7 (1), Makowski 6, Herman 4, Skiba 3 (1), Kamiński 0.
Siarka: Krupa 24 (2), Szeib 17 (1), Kosior 10 (1), Malcherczyk 7, Włodarczyk 6 oraz Peciak 9, Polek 2, Kwiatkowski 0.
Widzów: 250.
Koszykarze Stali Stalowa Wola nadal nie mogą wrócić do dyspozycji, którą prezentowali jeszcze pod koniec ubiegłego roku. W Kołobrzegu ponieśli trzecią porażkę z rzędu i małym pocieszeniem jest fakt, że Kotwica u siebie jeszcze w tym sezonie nie przegrała.
W drużynie gospodarzy wystąpił pozyskany niedawno z Pogoni Ruda Śląska Mirosław Frankowski, a w ekipie ze Stalowej Woli po raz kolejny zabrakło kontuzjowanego Grzegorza Ożoga.
O porażce podopiecznych Bogusława Wołoszyna zadecydowała pierwsza kwarta, w której gospodarze prowadzili już 5:0 i 17:10, by wygrać 22:10. Później stalowowolanie, głównie za sprawą doskonale dysponowanego Tomasza Wojdyły, próbowali odrobić straty i w drugiej kwarcie było już nawet tylko 36:32 dla Kotwicy, jednak w końcówce pierwszej połowy znów na parkiecie dominowali gospodarze i po 20 minutach Stal przegrywała 34:47.
W trzeciej kwarcie do Wojdyły dołączył Robert Grzyb i stalowowolanie ponownie zaczęli odrabiać dystans. Po 30 minutach tracili do kołobrzeżan dziewięć oczek, a po kilku minutach decydującej odsłony i celnych dwóch trójkach Pawła Pydycha zrobiło się nawet już tylko 67:64 dla Kotwicy. Końcówka meczu należała jednak do gospodarzy, a zwłaszcza Frankowskiego i Pawła Surówki i ostatecznie Kotwica wygrała różnicą dziesięciu oczek.
- Przespaliśmy pierwszą kwartę i później musieliśmy gonić wynik - mówił po meczu trener Stali Bogusław Wołoszyn. - Jednak Kotwica to zbyt doświadczony zespół i niestety nam się nie udało. W mojej drużynie po raz kolejny widać było brak Grzegorza Ożoga - dodał szkoleniowiec Stali.
KOTWICA KOŁOBRZEG 86
STAL STALOWA WOLA 76
Kwarty: 22:10, 25:24, 19:23, 20:19.
Kotwica: Walczuk 27 (2), Kukuczka 15, Frankowski 14 (1), Bajer 13 (1), Surówka 6 oraz Olszanecki 6, Gibalski 3 (1), Juszczak 0, Fiedosewicz 0, Kikowski 0, Bohdziewicz 0.
Stal: Wojdyła 28 (2), Miller 13, Pydych 10 (2), Jagódka 2, Rzegocki 2 oraz Grzyb 12, Bieleń 7, Szewczyk 2.
Widzów: 600.
Pozostałe wyniki 20. kolejki:
ZASTAL ZIELONA GÓRA - SMS PZKOSZ KOZIENICE 102:65
BASKET KWIDZYN - POLPHARMA STAROGARD GDAŃSKI 57:58
VIKING RUMIA - ALBA ALSTOM CHORZÓW 70:82
POGOŃ RUDA ŚLĄSKA - TYTAN CZĘSTOCHOWA 93:94
Mecz TURÓW ZGORZELEC - LEGIA WARSZAWA zakończył się po zamknięciu tego wydania "Gazety".
Tabela I ligi