Videoton Szekesfehervar - Lech Poznań 0:1. Witamy Europę, ale gra ledwie na 3+ [OCENY]

Lech Poznań wykonał plan minimum i pokonał Videoton Szekesfehervar 1:0 (4:0 w dwumeczu). Mecz rewanżowy wymęczył jednak widzów niemiłosiernie - Lech nie wysilał się specjalnie, grał przy tym niechlujnie i ewidentnie oszczędzał siły. Jak oceniliśmy lechitów za to spotkanie?

Jedyną bramkę spotkania zdobył Tomasz Kędziora w 57. minucie.

Oceny w skali 1-6:

Jasmin Burić 3+ Za wiele roboty to Bośniak dziś nie miał, ale obronił to, co musiał. Szczególnie groźny był strzał Feczesina z bliska po błędzie Kadara - Burić zaimponował refleksem i odbił piłkę na rzut rożny.

Tomasz Kędziora 4 W polu karnym zachował się jak napastnik - przytomnie dobiegł do zbitej piłki, pach!, piłka w siatce. Wyręczył całą ofensywę Lecha Poznań ze strzelania. Poza tym bardzo solidnie w grze defensywnej.

Marcin Kamiński 3+ W obronie bez poważnych wtop (no, może poza pomyłką przy Ivanovskim w drugiej połowie...), wygrywał większość pojedynków główkowych. W dodatku miał swój udział w jedynej bramce zdobytej przez "Kolejorza".

Tamas Kadar 3+ Gdy na samym początku spotkania odpuścił krycie Feczesina, a ten uderzył z bliska na bramkę, w pamięci zaświtały nam te wszystkie błędy z początku sezonu. Później było już zdecydowanie lepiej - nie przegrywał pojedynków, dobrze odbierał piłkę, przyspieszał akcję długi podaniami.

Barry Douglas 3+ Aktywniejszy w grze ofensywnej od Kędziory, ale z jego podłączeń do ataku niewiele wynikało - lechici niechętnie wbiegali na pole karne do dośrodkowań. W obronie - jak na niego - przyzwoicie.

Łukasz Trałka 3+ Powoli lepiej odnajduje się w środku pola, gdy nie ma obok niego Linettego i to właśnie Trałka musi wziąć na siebie część obowiązków ofensywnych. Spokojne spotkanie w jego wykonaniu - gra na zasadzie obróć się, przytrzymaj piłkę, daj się sfaulować.

Dariusz Dudka 3 Gdy w pierwszej połowie Videoton przyspieszał grę w środku pola, Dudka miał spore problemy, by nadążyć za rywalami. Szczególnie za Kovacsem. Po przerwie - gdy tempo meczu spadło (dało się!) - Dudka wyglądał już lepiej. Szczególnie zaimponował nam w 55. minucie, gdy świetnym długim podaniem uruchomił Thomallę.

Dariusz Formella 2 Kompletnie niewidoczny w pierwszej połowie, po przerwie kilka razy pokazał się na prawym skrzydle. Nie miał jednak pomysłu na drybling - po prostu próbował pobiec obok rywala. Naiwne próby dryblingów na niewiele Lechowi się zdały.

Kasper Hamalainen 2 Pan niewidoczny. Jeśli mielibyśmy przypomnieć sobie któreś z jego zagrań, to wspomnielibyśmy zejście z boiska.

Szymon Pawłowski 3+ Niechlujny w podaniach, ale jego dryblingi były jednym z niewielu jasnych punktów w ofensywie "Kolejorza". No i Pawłowski oddał jedyny celny strzał Lecha w pierwszej połowie - z 25 metrów w ręce Danilovicia. Dał się sfaulować trzy razy pod polem karnym rywala, stworzył tym okazję do dośrodkowania ze stałego fragmentu gry.

Denis Thomalla 1+ Jedyna dobra akcja? W drugiej połowie kiwnął dwóch rywali i uderzył na bramkę lewą nogą. Poza tym słabiutko. Nie przytrzymywał piłki, źle ją przyjmował i przez to gra Lecha traciła na płynności. Słabo, słabo, słabo.

David Holman, Gergo Lovrencsics i Piotr Kurbiel grali zbyt krótko, by ich ocenić.

Więcej o:
Copyright © Agora SA