GKS Tychy. Marcin Wodecki: To się nie może powtórzyć!

GKS Tychy rozczarował w pierwszym drugoligowym meczu. Tyszanie wciąż czekają na pierwszą bramkę na nowym stadionie.

ŚLĄSK.SPORT.PL w mocno nieoficjalnej wersji. Dołącz do nas na Facebooku >>

GKS miał rozpocząć drogę do pierwszej ligi od wygranej z Wisłą Puławy. Średnio to jednak wyszło. Wisła okazała się wymagającym rywalem, który pewnie wypunktował (2:0) tyski zespół.

- Nie tak to miało wyglądać. To się nie może powtórzyć! Wiele rzeczy jest do poprawki. Rywal nie może przyjeżdżać na nasz stadion jak po swoje. Źle zaczęliśmy to spotkanie. Zostawialiśmy rywalowi zbyt wiele swobody. Ostrzeżeniem były rzuty rożne. Każdy wiedział, za kogo odpowiada w naszym polu karnym, a jednak wciąż było groźne, aż w końcu straciliśmy bramkę - relacjonował Marcin Wodecki, napastnik GKS-u.

- W drugiej połowie zaczęliśmy przeważać, ale za wiele podbramkowych sytuacji z tego nie było. Zawiedliśmy. Musimy wyciągnąć wnioski i mocno się poprawić - dodał.

ŚLĄSK.SPORT.PL na Twitterze. Obserwuj już teraz >>

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.