Koszykówka: kto zasili zespół Gipsaru Ostrów?

Po wyjeździe z Ostrowa Peteya Sessomsa, Donatasa Sabaliauskasa i Dana Earla trener Gipsaru Andrzej Kowalczyk pilnie studiuje przysyłane mu oferty. W pierwszych dniach stycznia w Ostrowie zjawią się nowi zawodnicy.

- Nie mogę teraz zdradzić żadnych nazwisk. Proszę mnie zrozumieć i nie mieć mi tego za złe, bo konkurencja nie śpi - mówi ostrowski szkoleniowiec.

Podczas świąteczno-noworocznej przerwy w rozgrywkach ligowych w polskich klubach jest gorąco. 1 stycznia otwarte zostanie tzw. drugie okienko transferowe w tym sezonie, w czasie którego kluby mogą podpisywać kontrakty z nowymi zawodnikami, a testowanie nowych zawodników będzie możliwe aż do połowy lutego. - Chcemy to wykorzystać - mówi Kowalczyk. Koszykarscy agenci doskonale wiedzą, że trener Gipsaru poszukuje koszykarzy, więc zasypują go ofertami. - Telefon dzwoni praktycznie bez przerwy - mówi Kowalczyk.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że miejsce Dana Earla zajmie inny Amerykanin. Co ciekawe, sam Earl przed wylotem do USA podkreślał, że raczej nie wróci już do Polski. - Mam oferty z Portugalii i Niemiec - mówił. Nikłe szanse na pozostanie w Ostrowie mają również Litwin Donatas Sabaliauskas i Słowak Petr Micuda. Tego drugiego szkoleniowiec Gipsaru chce zastąpić amerykańskim "centrem". Natomiast na pozycji tzw. niskiego skrzydłowego będzie występował zawodnik z Europy. - Ze wskazaniem na koszykarzy z Bałkanów - mówi Kowalczyk.

- Są różne pomysły i koncepcje. Rozmawiamy z wieloma agentami i zawodnikami. Decyzję podejmiemy jeszcze w tym tygodniu. Na pewno dojdzie do zmian, ale nie jest przesądzone, którzy zawodnicy opuszczą Ostrów - twierdzi prezes SSA Ostrów Maciej Kawracki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.