Zwycięstwo łódzkich rugbistów w Sopocie

Blachy Pruszyński Budowlani Łódź pokonały Ogniwo Sopot w meczu decydującym o mistrzostwie... Na razie rundy jesiennej, w której łodzianie przegrali tylko jedno spotkanie.

To był rewanż za mecz o złoty medal poprzednich mistrzostw Polski, w którym sopocianie zwyciężyli 29:20. Mimo że w obu zespołach nie wystąpiło wielu zawodników z tamtego meczu, obie drużyny wciąż zaliczają się do ścisłej czołówki. Sobotnie spotkanie zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem podopiecznych Mirosława Szczepańskiego. - Gdybyśmy byli bardziej zdyscyplinowani taktycznie mogliśmy wygrać jeszcze wyżej - uważa łódzki szkoleniowiec.

Powoli staje się regułą, że Blachy Pruszyński Budowlani ogrywają dziewięciokrotnego mistrza Polski na jego boisku. W poprzednim sezonie łodzianie zwyciężyli jednym punktem, przełamując passę porażek i remisów w Sopocie. - Oni są z tego powodu bardzo wściekli - opowiada Grzegorz Białkowski, kierownik łodzian. - Bolą ich te porażki i wcale im się nie dziwię.

W sobotnim spotkaniu gospodarze nie mieli nic do powiedzenia. W pierwszej połowie gracze Blach Pruszyński Budowlanych Łódź zdobyli punkty z przyłożenia i dwóch rzutów karnych, które wykorzystał Tomasz Grodecki. - Bartek Kraska zamknął skrzydłowego Ogniwa - opowiada o swoich pierwszych punktach Adam Prach. - Doszło do przegrupowania, odzyskałem piłkę i mając dwóch przeciwników na plecach przyłożyłem piłkę w ich polu.

Mimo że w drugiej części goście grali w osłabieniu (czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie zobaczył Artur Maros), nie pozwolili sopocianom zdobyć nawet punktu. Sami przy tym podwyższali rezultat po kolejnym przyłożeniu Pracha (po akcji Jacka Figury, Krzysztofa Serafina i Michała Brzozowskiego) oraz podwyższeniu Grodeckiego.

- Nawet trudno mi kogokolwiek wyróżnić w zespole - twierdzi Mirosław Szczepański. - Wypełniliśmy plan w stu procentach, bo wzięliśmy rewanż za wiosenną porażkę i jesteśmy mistrzem jesieni.

Wiosną sześć czołowych drużyn będzie walczyć o mistrzostwo Polski. Najpierw rozegrają między sobą rewanże za pierwszą rundę, a później odbędą się półfinały i finał play off. Na własnym boisku Blachy Pruszyński Budowlani zmierzą się z Orkanem Sochaczew, Lechią Gdańsk i Ogniwem, na wyjeździe - z Arką Gdynia i Budowlanymi Lublin.

OGNIWO SOPOT - BLACHY PRUSZYŃSKI BUDOWLANI ŁÓDŹ 3:18 (3:11)

Punkty dla łodzian: Prach 10, Grodecki 8.

Blachy Pruszyński Budowlani: Hotowski - Kraska, Figura, Gomulak, Maciejewski (75. A. Mrowicki) - Grodecki - Pabjańczyk (65. Lublin) - Królikowski, Matczak (70. Gil), Zabokrzycki (41. Brzozowski), D. Fortuna (75. Rybiński), Rawecki (75. Kociński), Maros, K. Serafin, Prach.

Pozostałe wyniki i tabela: Folc AZS Warszawa - Lechia Gdańsk 15:30, Posnania - Budowlani Lublin 21:24, Pogoń Siedlce - Orkan Sochaczew 8:10, AZS AWFiS Gdańsk - Arka Gdynia 12:51.

1.Blachy Pruszyński 9 24 262-126

2.Budowlani L. 9 23 119-139

3.Lechia 9 22 274-149

4.Ogniwo 9 20 167-151

5.Arka 9 19 265-137

6.Orkan 9 19 225-165

-----------------------------------------

7.Folc AZS 9 16 208-190

8.AZS AWFiS 9 15 166-258

9.Pogoń 9 11 109-340

10.Posnania 9 11 70-310

Kadeci też skończyli

Młodzi zawodnicy łódzkiego klubu pojechali do Warszawy na towarzyski mecz z Folcem. - Oni nie są naszym rywalem w grupie walczącej o udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, ale chcieliśmy zobaczyć, jaki poziom prezentują - mówi Mirosław Żórawski, trener kadetów. - Wygraliśmy 19:14, a jedno z przyłożeń zaliczył Marcin Zakrzewski. Na szczególne wyróżnienie zasłużył jednak Michał Gałka. Tym samym kończymy rundę, a na kolejnych treningach spotkamy się dopiero za dwa tygodnie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.