Ostatnie tygodnie nie były szczęśliwe dla katarzynek, które przegrywały kolejno mecz z SMS Warszawa, PWSZ Gorzów i Włókniarzem Białystok. Dopiero w sobotę zła passa został przerwana.
Gospodynie nie miały jednak łatwego zadania, bo tradycyjnie bardzo słabo rozpoczęły pojedynek. Pierwszą kwartę przegrały 10:16, a na początku drugiej przewaga przyjezdnych wzrosła jeszcze do dziesięciu punktów. - Dziewczyny za bardzo chciały zrehabilitować się za klęskę w Białymstoku i stąd było tyle nerwowości w grze. Poza tym trzeba pamiętać, że Agnieszka Meszyńska, nasza kluczowa zawodniczka, nie trenuje z zespołem i trochę czasu musi upłynąć, zanim zespół na parkiecie przypomni sobie wszystkie zagrywki - tłumaczył Maciej Broczek.
Od połowy drugiej kwarty torunianki zaczęły odrabiać starty. Z dystansu trafiły Jolanta Sowińska-Broczek i Elżbieta Zawadka. AZS-UMK po raz pierwszy prowadzenie objął po ostatniej akcji pierwszej połowy, gdy faulowana Meszyńska wykorzystała oba rzuty wolne (29:28).
Po przerwie gospodynie nie oddały prowadzenia ani razu. Wszystkie koszykarki walczyły o każdą piłkę (każda z nich zaliczyła przynajmniej jedną zbiórkę, a w sumie AZS-UMK zaliczył ich aż 38.). - Przy wyrównanym poziomie obu zespołów decydującym czynnikiem była nasza ambicja. Czyli to, czego zabrakło tam w Białymstoku - przyznał Broczek.
AZS-UMK TORUŃ - AZS J. GÓRA 69:59
Kwarty: 10:16, 19:12, 15:14, 25:17
AZS-UMK: Maksel 20, Sowińska-Broczek 15 (1), Rumińska 8, Zawadka 8 (2), Meszyńska 8 oraz Zaniewska 5, Nieznalska 4, Nijaki 3
Najwięcej dla AZS: Kaszuwara 20, Krawczyszyn-Samiec 13
Inne wyniki: Unia Swarzędz - Włókniarz Białystok 89:81, AZS Wrocław - PWSZ Gorzów 52:115, Tęcza Leszno - SMS Warszawa 80:88, MOS Wrocław - MUKS Poznań 56:66, Wisła II Kraków - Widzew Łódź 90:35, Gedania Gdańsk - Filar Sosnowiec zakończył po zamknięciu numeru
Tabela:
10. MOS 6 8 405-425
11. AZS J. G. 6 8 356-383
