Polpharma wygrała z SMS Kozienice różnicą 69 pkt (!) i już dawno na tym poziomie nie było takiego wyniku. - Prosiłem swoich zawodników o dużą koncentrację, nie chciałem, aby rywale się rozegrali, zwietrzyli szansę - mówi Jacek Miecznikowski, trener Polpharmy. - Przez całe 40 min mieliśmy grać tak, jakby mecz był na styku i stąd taki wynik.
Udane wejście do zespołu miał Tomasz Cielebąk. Grał tylko 22 min, ale w tym czasie zdobył 25 pkt. - To był jego pierwszy mecz w naszej drużynie, miał zobaczyć, jak gramy, i dlatego dostawał dużo podań od innych zawodników. Sam też był aktywny, szukał gry - chwali zawodnika Miecznikowski.
W SMS-ie zabrakło kontuzjowanego Kamila Wójciaka, ale i jego obecność pewnie niewiele by gościom pomogła. Może w sobotę, w pojedynku z Legią Warszawa, kozieniczanie osiągną korzystniejszy rezultat.
Kwarty: 33:9, 42:17, 27:15, 26:18.
Polpharma: Kukiełka 18, Marculewicz 16, Exner 16, Olszewski 12, Rybczyński 5 oraz Cielebąk 25, Sarzało 18, Dyjański 13, Miecznikowski 3, Bieliński 2.
SMS: Kolenda 10, Jurczak 10, Malesa 8, Gabiński 6, Mysłowiecki 6, Bogusz 5, Lewandowski 4, Chyliński 4, Dutkiewicz 2, Magdziarz 2, Ochońko 2, Wiklik 0.
