Obydwa zespoły wygrały bowiem swe mecze z Odrą. Znacznie większe szanse na wygraną mają kietrzanie. - Trudno żeby było inaczej, skoro zespół Włókniarza dosłownie leje wszystkich w ostatnich kolejkach, niezależnie czy to zespół z góry, czy z dołu tabeli - podkreśla szkoleniowiec zespołu z Czarnowąs Grzegorz Świerczek.
- Naszym największym kłopotem może być mobilizacja. Po bardzo dobrym meczu z Zagłębiem Sosnowiec teraz najważniejsze pozostaje umotywowanie drużyny. Jeśli chłopcy nie zapomną o koncentracji, nie powinno być niespodzianki - ocenia trener Włókniarza Franciszek Krótki.
Na korzyść Włókniarza przemawia również fakt, że trener będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Takiej sytuacji nie ma w Scorpio. Wykluczony za czerwoną kartkę jest Grzegorz Bryłka. Pod znakiem zapytania stoją występy trzech piłkarzy: chorego Radosława Grądowskiego oraz kontuzjowanych Macieja Lubczyńskiego i Piotra Jeleniewskiego.
- Jeśli zagramy z takim zaangażowaniem jak w meczu z Odrą, jestem spokojny o wrażenie. Nie mówię o wyniku, bo nawet punkt będzie dla nas dużym wyczynem - stwierdza trener Scorpio.
Scorpio Ciurex Czarnowąsy - Włókniarz Kietrz
Czarnowąsy, środa, godzina 14, stadion przy ul. Kani