W anormalnych warunkach przy padającym deszczu i na grząskiej murawie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze. Wypracowali co najmniej trzy doskonałe okazje strzeleckie. Jak to już wielokrotnie bywało - w decydującym momencie kozieniczanom zabrakło precyzji. - Zasłużyliśmy na zwycięstwo - powiedział "Gazecie" prezes MZKS-u Tadeusz Wojtysiak. Szkoda, że nie przedłużyliśmy dobrej passy, a była po temu spora okazja - dodał.
Ustawienie gości od początku sugerowało, że będą koncentrować się na obronie własnej bramki. W przodzie grał tylko Chimeze Chioma, ale nie stanowił on większego zagrożenia dla defensywy. Za to wśród gospodarzy aktywny był Grzegorz Seremak. Wiele widział, celnie podawał, a co ważne, stwarzał spore zagrożenie bramkarzowi Unii - Witoldowi Surlitowi. Ten z kolei dwoił się i troił, by zachować czyste konto. - Witkowi zależało na dobrym wyniku w Kozienicach. Sam nie chciał puścić gola i dopingował partnerów do aktywniejszej postawy. Kilka dni temu urodziła mu się córka i chciał to uczcić - usłyszeliśmy w ekipie gości.
Oprócz Seremaka szanse na zdobycie gola miał jeszcze Sylwester Sokół, ale strzał głową z pięciu metrów instynktownie obronił Surlit. Goście byli zajęci obroną własnego przedpola i przez całe spotkanie nie stworzyli nawet jednej okazji strzeleckiej.
Po meczu trener Jerzy Rot dziękował swoim zawodnikom za ambicję, wolę walki i korzystny wynik. - Obawialiśmy się tej konfrontacji, bo Kozienice to trudny teren dla wszystkich. Przed pojedynkiem z MZKS-em odsunąłem za gwiazdorstwo do rezerw najlepszego strzelca drużyny Marcina Majewskiego. Od razu atmosfera w zespole poprawiła się. Ten zespół znów zaczął się koncentrować na wydarzeniach na boisku, a o to przecież chodzić - zakończył Rot.
Kozienice: Stawiarski - Sokół, Procki, Gogacz, Kocyk (46. Ogonek), Skórnicki, Kołodziejczyk, Czaplarski (67. Misztal Ż), Godlewski, Seremak, Bilke.
Unia: Surlit - Sobolewski, Pawłowski, Nikodem (48. Krulik), Michalski, Oamen (Ż), Ura, Kubiak (88. Lipiński), Gorący, Miąszkiewicz, Chioma.
Sędziował: Witold Romanowski (OKS Małopolska).
Widzów: 700.