Mistrzynie Europy w siatkówce zagrają w Spodku!

Złotka w Spodku

Za niecałe trzy tygodnie w Katowicach dojdzie do wielkiego sportowego wydarzenia - nasze złote siatkarki zagrają przeciwko reprezentacji Turcji. Będzie to rewanż za finał mistrzostw Europy.

W niedawnym finale ME w Ankarze Polki pokonały Turczynki 3:0 i dzięki temu po raz pierwszy w historii zostały najlepszym zespołem Starego Kontynentu. Miesiąc po tym sukcesie dojdzie do wielkiego rewanżu za finał. Jest pewne, że spotkanie Polek z Turczynkami odbędzie się w katowickim Spodku!

- Już mogę to powiedzieć - udało się doprowadzić do tego spotkania. Impreza odbędzie się w Spodku pod hasłem: "Rewanż za mistrzostwa Europy" - mówi Krzysztof Turowski, menedżer naszej reprezentacji.

Mecz ma się odbyć w niedzielę 26 października, najprawdopodobniej rozpocznie się o godz. 18.

Duży udział w załatwieniu tego prestiżowego i wyjątkowo interesującego dla kibiców spotkania ma trener Andrzej Niemczyk. Szkoleniowiec naszej reprezentacji w Turcji cieszy się dużą renomą, prowadził tam m.in. klubowe drużyny Eczacibasi Stambuł i Vakifbank Ankara. - Trener Niemczyk rozmawiał z szefem tureckiej federacji i to on załatwił to spotkanie - dodaje menedżer Turowski.

Turczynki wystąpią w Spodku w najsilniejszym składzie. - Reprezentacja naszego rywala będzie się przez tydzień przygotowywać w Szczyrku wspólnie z naszymi siatkarkami, a potem obie drużyny przyjadą do Katowic.

Nasza reprezentacja zagra przeciwko Turcji w podstawowym składzie. Dorota Świeniewicz, Małgorzata Glinka i Magdalena Śliwa, które grają w lidze włoskiej, 20 października przyjeżdżają do Polski i będą uczestniczyć w przygotowaniach kadry. W Spodku zobaczymy też Małgorzatę Wolską, Agatę Mróz oraz uważaną za najładniejszą w naszej reprezentacji Katarzynę Skowrońską.

- 21 października siatkarki będą gościć u prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, a potem pojadą na obóz w Szczyrku - dowiedzieliśmy się w PZPS.

Ludzie zajmujący się organizacją imprez w Spodku są spokojni co do możliwości zorganizowania spotkania w tak krótkim czasie. - Termin jest wolny, a my ze swej strony na pewno wywiążemy się ze wszystkiego - mówi Adam Meroń z działu organizacji imprez katowickiego obiektu.

Entuzjastycznie do zorganizowania meczu biało-czerwonych w Katowicach podchodzi szef miejscowego związku siatkarskiego. - Kibice, jak na męską Ligę Światową, będą zjeżdżać z całej Polski - przewiduje Witold Grochowski, prezes śląskiego Związku Piłki Siatkowej. - Z zapełnieniem Spodka nie powinno być problemu, bo siatkarki wytworzyły wokół siebie taką magię, że każdy będzie chciał je teraz zobaczyć na żywo - dodaje.

Niewykluczone, że mecz będzie miał oprawę podobną do spotkań męskiej Ligi Światowej. Zagrałby wtedy wodzirej, a dla kibiców nie brakowałoby atrakcji i konkursów. Póki co trwają ostatnie prace, by dograć te szczegóły. Bardzo prawdopodobne też, że mecz będzie transmitować telewizja.

Czy wybierasz się na mecz z Turczynkami?
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.