Ostatnie mecze pokazały, że najsłabszą stroną łódzkiego pierwszoligowca jest defensywa. W dwóch ostatnich występach widzewiacy stracili aż pięć goli. - Dlatego robimy wszystko, żeby wzmocnić skład - mówi Andrzej Grajewski. Po rozmowach z trenerem Jerzym Kasalikiem menedżer Widzewa zdecydował się sprowadzić Bogdana Zająca, 31-letniego stopera, ostatnio występującego w Zagłębiu Lubin, a wcześniej w Wiśle Kraków. Choć okres transferowy już się zakończył, Zając może zostać potwierdzony do łódzkiego klubu, ponieważ jego ostatni kontrakt został rozwiązany przez PZPN.
We wtorek widzewiacy wyjeżdżają na tygodniowe zgrupowanie do Dębicy. W ekipie ma już być Zając. - Szukamy jeszcze jednego doświadczonego obrońcy - zapowiada Grajewski. - Jeśli się uda, przyjedzie do Łodzi jeszcze w rundzie jesiennej. Jeśli nie, w zimowej przerwie.
Podczas obozu Widzew rozegra dwa sparingi: w piątek z Górnikiem Łęczna i we wtorek z IV-ligowym Igloopolem Dębica (jego trenerem jest Leszek Pisz). Zespół pojedzie bez kadrowiczów - Patryka Rachwała i Michała Stasiaka.
