Gospodarze przystępowali do tego spotkania osłabieni brakiem Tomasza Makarskiego, Adama Procka i Ireneusza Marcinkowskiego. Kadra Włókniarza jest jednak na tyle szeroka, że trener Franciszek Krótki bez kłopotów zestawił jedenastkę. O tym, jakim potencjałem dysponuje Włókniarz, pokazuje przykład rezerwowego Michała Bachora. Młodzieżowiec Włókniarza na cztery minuty przed końcem przeprowadził akcję prawą stroną boiska. Dośrodkował w pole karne do nieobstawionego Jacka Trzeciaka, który łatwo zdobył gola.
Kietrzanie mieli wcześniej kilka okazji do strzelenia bramek, ale zawodziła skuteczność. Dużo skuteczniejsi byli legniczanie. W całym meczu przeprowadzili trzy ataki, zdobywając dwie bramki. - Mecz stał na niezłym poziomie, padło dużo bramek, Włókniarz wygrał. Można więc być zadowolonym - podkreślał kierownik zespołu z Kietrza Dariusz Gnot.
Włókniarz Kietrz - Miedź Legnica 3:2 (1:1)
Bramki: 1:0 Sosna (23.), 1:1 Robak (41.), 2:1 Rozmus (60.), 2:2 Połubiński (84.), 3:2 Trzeciak (86.)
Żółta kartka: Robak (Miedź)
Włókniarz: Hołda - Piwowar, Sosna, Broniewicz, Szary, Drożdż (46. Wojdyła), Jasiński, Trzeciak, Kłoda (61. Bachor), Zieliński (61. Kowalczyk), Rozmus (86. Gadżała).
Miedź: Szymański - Węgłowski, Murat, Kotlarski, Połubiński, Monasterski (66. Łysak), Łacina, Kupis (70. Kocur), Dymkowski, Akacki, Strożek (40. Robak).
