Wszystko wskazuje na to, że piotrkowianki będą miały najgorszy start w lidze od wielu lat - trzy porażki z rzędu. Nic nie wskazuje bowiem na to, by były w stanie wygrać z Monteksem w Lublinie. Tym bardziej że w ostatnich siedmiu pojedynkach z tą drużyną uległy sześć razy. Na dodatek w tym sezonie w słabym stylu przegrały na wyjeździe z Kolporterem Kielce aż ośmioma bramkami, a tydzień temu uległy dziewiątej drużynie ubiegłego sezonu - Zgodzie Ruda Śląska.
Kapitan Piotrcovii Elżbieta Kopertowska jest jednak optymistką. Szansy upatruje w zgraniu drużyny, która występuje w tym samym składzie już drugi sezon. - To już nie jest tak silny Montex, jak w poprzedniej dekadzie. Jesteśmy w stanie przynajmniej nie przegrać - twierdzi Kopertowska.
W tym meczu trenerka piotrkowianek Julia Safina nie będzie mogła jeszcze skorzystać z Ukrainki Wiktorii Uljanicz i Sylwii Lisewskiej, które nie zostały jeszcze potwierdzone w Związku Piłki Ręcznej w Polsce.
Drugi mecz z rzędu na wyjeździe zagrają piłkarki ręcznie MKS Zgierz. Mimo że ich przeciwnikiem jest beniaminek Izohan Gdynia, nie będzie im łatwo o pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Zgierzanki w poprzedniej kolejce ulegli Pogoni Żory, a gdynianki wygrały na wyjeździe z Beskidem Nowy Sącz.
Przed własną publicznością zadebiutuje Piotrkowianin, który podejmuje Miedź Legnicę (sobota, godz. 17). Tak naprawdę będzie to pierwszy test dla beniaminka I ligi. W inauguracji sezonu piotrkowianie zdobyli punkty walkowerem, bo do rozgrywek nie przystąpił Eltast Radom. Gospodarze nie powinni mieć problemu ze zdobyciem dwóch punktów i utrzymaniem pozycji lidera.
W II lidze mężczyzn obie drużyny z województwa łódzkiego powinny odnieść zwycięstwa. Pabiks Pabianice podejmuje Unię Lublin (sobota, godz. 18), a Włókniarz Konstantynów rezerwy MKS Końskie (sobota., godz. 17.30).