Zebranie zostało zwołane w trybie nadzwyczajnym, ponieważ - jak wielokrotnie informowała "Gazeta" - sprawujący władzę w Radomiaku zarząd utracił moc prawną. - Stało się tak w wyniku rezygnacji z zajmowanych funkcji prezesa Jarosława Jaskólskiego i wiceprezesa Stanisława Kacprzaka, co spowodowało, że zarząd uszczuplił się do pięciu osób. Statut mówił zaś, że zarząd musi liczyć co najmniej siedmiu członków - wyjaśnia przewodniczący komisji rewizyjnej Radomiaka Lech Mosiołek. - Potem rezygnację złożył jeszcze Henryk Kaczmarski, więc wniosek o zwołanie nadzwyczajnego walnego zebrania członków klubu musiał być postawiony.
Z 94 członków klubu na poniedziałkowym zebraniu stawiło się 49. Była więc wymagana liczba osób, aby uznać je za ważne (statut mówi, że uchwały może podejmować zebranie, w którym uczestniczy co najmniej połowa aktualnych członków klubu).
Najważniejszym punktem obrad był wybór nowego zarządu klubu oraz prezesa. Do nowych władz zgłoszono 13 kandydatur. Po tajnym głosowaniu nowy zarząd Radomiaka utworzyli: Henryk Kaczmarski, Marian Telęga, Paweł Kobyłecki, Sylwester Niedzielski, Stanisław Grzyb, Wiesław Pietrzyk i Eugeniusz Kaczmarek. Według przyjętej wcześniej uchwały z tego grona delegaci na walne wybrali również prezesa klubu. Został nim 45-letni przedsiębiorca z Radomia - Wiesław Pietrzyk.
Na zebraniu wybrana została także komisja rewizyjna, w skład której weszli: Lech Mosiołek, Beata Drozdowska i Robert Szary.
Na zebraniu padły pierwsze deklaracje pomocy Radomiakowi. Największe nadzieje wśród sympatyków klubu wzbudziła wypowiedź wiceprezydenta Radomia Andrzeja Banasiewicza. - Miasto ma już projekt nowoczesnego stadionu, który powstanie przy Struga - oświadczył. - Chcemy także pomóc Radomiakowi w znalezieniu sponsora, a niewykluczone, że zastanowimy się nad anulowaniem części zadłużenia, jakie wobec miasta ma klub.
Według pomysłu Jarosława Jaskólskiego przy Radomiaku ma powstać także rada sponsorów.
