Siatkarki Dalinu Myślenice dalej w serii B

Siatkarki Dalinu Myślenice pozostaną w serii B, choć zanosiło się na to, że zagrają w ekstraklasie, do której zresztą wcale nie awansowały.

Taka szansa wzięła się stąd, że w poważnych tarapatach znalazła się warszawska Skra i bardzo realne było wycofanie tej drużyny z rozgrywek. Przed rokiem w podobny sposób do serii A dostała się Wisła Kraków (weszła za bankruta Nike Węgrów). - Przykład Wisły nie jest ani chwalebny, ani zachęcający. Nie ma żadnego sensu wchodzić do wyższej klasy rozgrywek, by po roku z hukiem z niej spaść - dywaguje wiceprezes Dalinu Jarosław Kosek.

Problem rozwiązał się sam, bo wczoraj dyrektor Skry Andrzej Mędrzycki potwierdził, że jego zespół jednak wystartuje w lidze, która rozpocznie się najprawdopodobniej 18 października. Czy są to obietnice bez pokrycia, czy rzeczywiście Skra zdobyła pieniądze na występy w serii A? - Poczekamy bez emocji na rozwój sytuacji - dodaje Kosek. - Mamy zupełnie przebudowaną drużynę w stosunku do ubiegłorocznych rozgrywek i nie potrafię powiedzieć, czy stać nas na grę w ekstraklasie.

Zanim Skra podjęła decyzję o starcie w rozgrywkach, myśleniczanie już wstępnie przymierzyli się do serii A. Okazało się, że jest tam taniej niż w B. Ekstraklasa liczy bowiem 10 zespołów, a jej zaplecze - 14. Przekłada się to na konieczne wyjazdy. Opłaty transferowe i wpisowe do lig są takie same. Najpewniej najwięcej kłopotów w Myślenicach mieliby z homologacją małej hali przyszkolnej na os. Tysiąclecia.

Przygotowujące się do rozgrywek siatkarki Dalinu zajęły drugie miejsce w silnie obsadzonym turnieju w Ołomuńcu. W finale przegrały z KP Brno 1:3, choć w meczu grupowym pokonały mistrza Czech 3:2. W drodze do finału myśleniczanki wygrały cztery mecze, m.in. w półfinale ze Slavią Praga 3:2. Rozgrywki w serii B Dalin rozpocznie 4 października meczem z Calisią.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.