MŚ w siatkówce 2014. Przed Australia - Polska: Kraj atakujący(ch)

Australia nie jest kandydatem na podium siatkarskiego mundialu, ale coraz częściej pokazuje, że nawet najlepsi muszą się z nią liczyć. Biało-czerwoni przekonali się o tym na ostatnich igrzyskach w Londynie. We wtorek mają okazję do rewanżu. Początek meczu Australia - Polska o godz. 20.15. Relacja na żywo w Sport.pl i aplikacji Sport.pl LIVE!

W 1988 roku Argentyna osiągnęła swój największy sukces - brąz olimpijski w Seulu. Czterech zawodników tej drużyny - Daniel Castellani, Javier Weber, Waldo Kantor i Jon Uriarte - zostało świetnymi trenerami. Od 2011 roku, kiedy ten ostatni ponownie został trenerem Australii, drużyna robi błyskawiczne postępy. W tegorocznej Lidze Światowej Australijczycy znaleźli się w drugiej dywizji. Rywalami były m.in. Argentyna, Niemcy czy Francja, ale najlepsi byli Australijczycy i awansowali do finałowego turnieju we Florencji, gdzie zajęli ostatnie miejsce w grupie po porażkach z Włochami i USA.

Uriarte zrezygnował z największej gwiazdy - atakującego Igora Yudina, znanego z występów w Jastrzębskim Węglu. Mógł sobie na to pozwolić, ponieważ na tej pozycji ma dwóch wcale nie gorszych Thomasa Edgara i Paula Carrolla. Atutem obu są warunki fizyczne: pierwszy ma 212 cm wzrostu, drugi - 207 cm (Mariusz Wlazły 194 cm). 25-letni Edgar ma za sobą nieudany epizod w Lotosie Treflu Gdańsk, nie powiodło mu się też w Perugii (średnio zdobywał 4,2 punktu na mecz). Ostatni sezon spędził w Korei (LIG Insurance Greaters), gdzie atakujący o jego parametrach są mile widziani. W kadrze spisuje się świetnie. - Stanowi o sile zespołu, a na igrzyskach w Londynie odegrał najważniejszą rolę w przegranym przez nas meczu - wspomina Michał Winiarski.

Uriarte ma w odwodzie 28-letniego Carrolla, mistrza Niemiec z Berlin Recycling Volley. We włoskiej Serie A lepiej niż Edgarowi wiedzie się kapitanowi drużyny Aidanowi Zingelowi i przyjmującemu Adamowi White'owi, którzy są zawodnikami Calzedonii Verona. Czterech siatkarzy gra w zespole Australian Institute of Sport, a mistrzostwa świata są dla nich okazją do pokazania się w Europie. Bo nawet w Czechach (VO Pribram, gdzie gra Luke Smith) czy Szwajcarii (Pallavolo Lugano z Nathanem Robertsem) płaci się więcej niż w ojczyźnie.

Warunki fizyczne Australijczyków muszą zrobić wrażenie na rywalach. Średnia wzrostu wynosi bowiem 200,3 cm (Polska - 198 cm), ale zaniża ją libero Luke Perry (180 cm). I jeszcze jedno: przeciwnik zgłosił do mistrzostw tylko 12 zawodników, choć regulamin dopuszcza o dwóch więcej.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.