Liga Mistrzów. Celtic nie chciał popełnić błędu Legii. Gafa Szkotów

Nigeryjczyk Efe Ambrose nie poleciał z Celtikiem Glasgow do Słowenii na środowy mecz z Mariborem w eliminacjach Ligi Mistrzów. Działacze szkockiego klubu byli przekonani, że 25-latek musi pauzować za czerwoną kartkę z rywalizacji z Legią Warszawa. Kara Nigeryjczyka straciła jednak ważność po spotkaniu rewanżowym. Ambrose dołączył do zespołu w środę rano.

W pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Mistrzów przeciwko Legii Warszawa Efe Ambrose otrzymał czerwoną kartkę. Nałożona na piłkarza kara obejmowała tylko jedno spotkanie. Nigeryjczyk był zawieszony na rewanżowy mecz w Edynburgu. Przedstawiciele Celtiku Glasgow byli jednak przekonani, że kara będzie ważna także w pierwszym spotkaniu rundy play-off z Mariborem.

- To był nasz błąd. Byliśmy przekonani, że Efe nie będzie mógł zagrać i dopiero po przylocie dowiedzieliśmy się, że jest inaczej. Wystąpiły problemy w komunikacji i rozumieniu przepisów - przyznał szkoleniowiec mistrzów Szkocji Ronny Deila.

25-latek dołączył do zespołu w środę rano. Szkoccy dziennikarze twierdzą jednak, że na środku obrony Celtiku Deila postawi na Virgila van Dijka i Jasona Denayera.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Agora SA