Poza dwoma finalistami awans do igrzysk wywalczyła także drużyna gospodarzy, która w meczu o trzecie miejsce w turnieju pokonała Kanadę 79:66.
Pokonując Argentynę Amerykanie zemścili się za porażkę sprzed roku lat. Wtedy, podczas mistrzostw świata w Indianapolis, Argentyńczycy - jako pierwsza drużyna na świecie - pokonali drużynę USA złożoną z zawodników NBA (trzeba jednak przyznać, że nie tych najlepszych).
Najwięcej punktów dla USA zdobyli Tim Duncan (23 i 14 zbiórek) i Ray Allen (13). W Argentynie najskuteczniejszy byli Emanuel Ginobli i Lucas Victoriano (po 16).