Zamieszanie w Gwardii Opole

Zarząd Gwardii Opole podjął decyzję o niefinansowaniu zespołów seniorskich. - To zrzucenie całej odpowiedzialności za drużynę na barki konkretnych sekcji - twierdzi zbulwersowany Henryk Zajączkowski, trener ekstraligowego zespołu szczypiornistów

- Zarząd Gwardii ogranicza swoje działanie do podejmowania uchwał i to cały jego pomysł na sport - mówi Zajączkowski. - Na dodatek niektórzy w kierownictwie klubu mają wrogi stosunek do szczypiornistów - podkreśla. Jego zespół przygotowuje się do startu w ekstraklasie piłki ręcznej.

Nie stać nas na długi

Dyrektor Gwardii Tomasz Błach ma na sprawę inne spojrzenie.

- Uchwała zarządu klubu Gwardia, podjęta na początku lipca, dotyczy wszystkich sekcji seniorskich klubu, tak szczypiornistów, jak dżudo i strzelectwa. Podjęliśmy ją, bo nie stać nas na finansowanie seniorów, a nie chcemy popaść w długi - tłumaczy decyzję zarządu Błach. Jednocześnie podkreśla, że klub musi utrzymać obiekty, z których korzystają także szczypiorniści.

Skutki uchwały piłkarze ręczni już odczuli. Trener Zajączkowski musi znaleźć 6 tys. zł, by zapłacić za obóz w Zakopanem.

- Okazało się, że klub nie pokryje kosztów zgrupowania i teraz na mojej głowie jest znalezienie brakującej kwoty. Zapłacić trzeba, bo jak my wyglądamy w oczach ludzi z Zakopanego? Cała sytuacja to dowód na to, że zarząd klubu nie ma pomysłu na działanie. Ogranicza się do uchwał zrzucających odpowiedzialność za zespół na ludzi z sekcji - podkreśla Zajączkowski.

- Sekcja za obóz powinna zapłacić sama - ripostuje Błach. - Nie możemy zrobić wyjątków, bo zaraz zgłosiliby się przedstawiciele innych sekcji.

Na sprzedaż

Gwardia ogłosiła przetarg na sprzedaż dwóch działek przy ul. Szarych Szeregów. - Pozyskane ze sprzedaży pieniądze pójdą na modernizację obiektów i grupy młodzieżowe - twierdzi Błach. - Chcemy między innymi zadaszyć i ocieplić strzelnicę, by mogła na siebie zarabiać. Na seniorów tych pieniędzy nie damy.

Wiceprezydent Opola Arkadiusz Karbowiak twierdzi, że polityka wyprzedaży działek jest nie do przyjęcia na dłuższą metę. - Gwardia już wcześniej sprzedała tereny za blisko 1,5 mln zł. Teraz chce, by miasto dało jej kolejne działki. Sprzedaż gruntów i przejadanie tych pieniędzy nie rozwiąże problemów klubu - podkreśla wiceprezydent.

Podobnego zdania jest Zajączkowski. - Potrzeba sponsorów i rozwiązań długofalowych, ale czy ten zarząd na to stać?

Już we wtorek zespół Gwardii zagra sparing z zespołem Olimpii Piekary Śląskie. - Chłopcy trenują dzięki wsparciu grupy sponsorów zgromadzonych wokół sekcji. Jesteśmy twardzi i będziemy walczyć o to, by ten zespół wystartował w ekstraklasie. Na przekór wielu naszym przeciwnikom - zapowiedział Zajączkowski.

Gwardia Opole - Olimpia Piekary Śląskie

Opole, wtorek, hala ul. Kowalska, godz. 17.30

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.